 |
to śmieszne, że mój umysł go nienawidzi, a serce nadal kocha.
|
|
 |
gdy przywołuję z pamięci jego ostatni pocałunek, wiem, że to bardziej dzieło mojej bujnej wyobraźni niż retrospekcja.
|
|
 |
chciałabym ot tak podejść do niego, pocałować go i wyznać mu co czuję, a następnie uderzyć go w twarz z tego powodu, iż dobrze wie o moich uczuciach skierowanych w jego stronę i po prostu znając tą prawdę bawi się mną.
|
|
 |
serce mówi mi 'idź na całość', rozum każe zaczekać.
|
|
 |
czasem nieświadomie możemy komuś złamać serce, cisnąć je o ścianę i podeptać.
|
|
 |
wielkie szczęście przytrafia się małym ludziom.
|
|
 |
WE ALL LOVE NATE ARCHIBALD .♥
|
|
 |
wszystko jest dobrze dopóki nikt tego nie spieprzy.
|
|
 |
kobieta po przejściach, mężczyzna z przeszłością .
|
|
 |
wywrócił moje życie do góry nogami w miesiąc. potem zniknął, tak nagle, bez uprzedzenia, bez wyjaśnienia. zapominałam. uporządkowałam swoje sprawy na nowo. ogarnęłam ten burdel, który mi narobił w głowie. zaczęłam się uczyć, spotykać ze znajomymi, wreszcie cieszyłam się sobą. po dwóch miesiącach się odezwał. powiedział, że tęskni. i że często się zastanawia "jak mogliśmy to spieprzyć"
|
|
 |
lubiłam w nim tą nieprzewidywalność, tą tajemniczość. potrafił mnie zaskakiwać, jak nikt inny. często właśnie dumałam dobrych kilkanaście minut nad jego wypowiedziami, by odczytać ich podtekst, tudzież przesłanie lub jakikolwiek sens. dziwiło mnie to, że był taki inteligentny, tak bystry, mądry, a w dodatku tak zabójczo przystojny. tyle mnie nauczył. tyle wartości wniósł w moje życie. pokaz jaką radość można czerpać z błahych rzeczy. jego poczucie humoru było zaraźliwe, a ja zawsze byłam mało odporna na tego typu rodzaj choroby. wielbiłam w nim praktycznie wszystko i z ręką na sercu mogę przyznać, że był jedynym chłopakiem, po którym nie umiem się pozbierać.
|
|
 |
ak patrzę jak on się o nią stara, a ona go całkowicie olewa, mam ochotę do niej podejść i jej przyjebać.
|
|
|
|