 |
a masz tak, że wieczorami siedzisz przy oknie, w za dużej bluzie, w dłoniach ściskając ulubiony kubek z zimną już herbatą, rozmyślając o tym, czy on tęskni? Ja też nie.
|
|
 |
|
ciężko jest być zajebistym, ale znoszę to z podniesionym czołem
|
|
 |
OBCZAJACIE TO, ZE ZA 4 MIESIĄCE BĘDĄ TE CUDOWNE LETNIE WIECZORY ?! ♥
|
|
 |
coraz częściej widzę, jak się uśmiechasz. Dobrze, że chociaż Ty się po tym pozbierałeś.
|
|
 |
zabierając skrzydła, nie oczekuj anioła.
|
|
 |
Była to bardzo sprytna dziewczyna. Każdego dnia wychodziła na dwór w bluzce z krótkim rękawem. Siedziała tak na świeżym powietrzu, az do wiecozra , gdy zaczynało sie robić chłodniej. Nie, ona nie doszło do domu się przebrać. Stojąc wśród kumpli głośno narzekała jak jej zimno. Zawsze skutkowało. Po chwili już przed nią widziała masę rąk, w których ściskane były bluzy, a ona zawsze wybierałą tą, którą on nosił. Pomimo że była 2 razy za duża zakładała ją na siebie ciesząc się jak mała dziewczynka, która dostała wymarzoną sukienką księżniczki.
|
|
 |
Chłopcze, lubię Ci mieszać w głowie.
|
|
|
|