 |
Warto nie pamiętać, od tak spalić zdjęcia, w innych objęciach poszukać szczęścia./bakcylla
|
|
 |
I ta pieprzona perfidna sprzeczność uczuć. Chcesz, tęsknisz, myślisz i równocześnie nie chcesz, boisz się, i żałujesz...
|
|
 |
Wolę myśleć, że ludzie są dobrzy i od czasu do czasu się zawieść.
|
|
 |
Samotność nie ma nic wspólnego z brakiem towarzystwa..
|
|
 |
Chciałabym w końcu mieć ten dowód na to, że marzenia się spełniają.
|
|
 |
Męczy mnie przeczucie,że już nic nie spotka mnie co wywoła uśmiech na mojej twarzy.Od pewnego czasu nie potrafię odnaleźć w sobie tej pewnej siebie i optymistycznie nastawionej do życia dziewczyny.Może dlatego,że los ostatnio często dawał mi solidne kopy w dupę.Nie pozwalał mi się zbyt długo cieszyć prowizorycznym szczęściem.Byłam naiwna myśląc,że tak jak pewna osoba dla mnie była całym światem tak i ja dla tej osoby byłam najważniejsza.Żałuję wielu czynów,wielu słów,wielu sytuacji i jestem świadoma tego,że czasu nie da się cofnąć,że to co zmarnowałam i zepsułam nigdy już nie wróci.Czasem zdarza mi się płakać z bezsilności jaka mną targa wieczorami gdy siedzę trzymając jakąś głupią książkę na kolanach.Chyba jestem jakimś pechowym egzemplarzem lub wyszłam drugą stronę przy porodzie z matki.Stoję w martwym punkcie i nie wiem ,w którą stronę mam iść.Nie mam pomysłu na swoje głupie marne życie.Wiem ,żałosna jestem.
|
|
 |
Powoli zaczynam się ogarniać. . To znaczy próbuje. Chce aby było, tak jak przed tym wszystkim co się wydarzyło. Oczywiście, nie chce, i nie zapomnę o nim, ale nie chce żyć przeszłością.. Wiem, że i tak nigdy nie był do końca mój i już na pewno nigdy nie będzie .
|
|
 |
Przestałam wam coś udawadniać , teraz skupiam się na sobie bo nie mam na kim innym./chujxwamxwxcycki
|
|
 |
Szlachta w zamian za wierną służbę, pozwala teraz plebsowi odpocząć 2 tygodnie. Korzystajcie póki możecie. Z poważaniem, szlachta.
|
|
 |
w prawdziwej przyjaźni nie chodzi o to, żeby być nierozłącznym, tylko oto, aby rozłąka nic nie zmieniła.
|
|
 |
|
niszczysz mnie codziennie, od środka. jesteś jak pasożyt, który żeruje na moim sercu.
|
|
|
|