 |
czasem zdarza się nam mniej gadać - czas abstynencji, ciągły bieg ściąga uśmiech, puszczają nerwy, krzyczę na ciebie, Ty krzyczysz na mnie - pieprzony bezsens
|
|
 |
nie ma horyzontu, pieprzony bezkres, chcę mieć ciebie blisko tak na wyciągnięcie ręki
|
|
 |
Codziennie staram się być coraz lepszy dla siebie i nigdy w cudzych oczach
|
|
 |
Już zawsze będzie lato, z zapachem wiosny rano,
pocałunki na siemano, pocałunki na dobranoc
|
|
 |
tam gdzie chce nie tam gdzie wszyscy
|
|
 |
Pierwszy rok nie chodziliśmy pokłóceni spać, a w drugim nie chodziliśmy spać niepokłóceni
|
|
 |
Skłamałabym, twierdząc, że o nim nie myślę. Myślę. Czasami są takie dni, gdy jest w każdej godzinie
|
|
 |
"Jesteś jak dzieciak trochę, wiesz? Pójdziesz ogolić nogi, wracasz cała we krwi. Cieszysz się jak widzisz balona. Wierzysz w miłość jak nikt inny i kochasz najmocniej na świecie. Przecież ty nie jesteś przystosowna do tego świata. Ciebie boli to, że ktoś krzywdzi, umiera, że są wypadki, jest zło, ludzie są zawistni, dziwki są tanie."
|
|
 |
A jego zdjęcie nadal stoi na tej samej szafce, odwrócone tyłem, trochę zakurzone ale wciąż tam jest. To samo miejsce znajduje sentyment do niego,w jej sercu, może nie tak często już jak kiedyś , ale tymi samotnymi wieczorami, wraca, po chwili się oddala jak we mgle. I znowu wraca by o sobie przypomnieć jak to zdjęcie zakurzone, że wciąż tam jest.
|
|
 |
"To jest jakaś kpina, że widzę jedno twoje zdjęcie i wszystko znów wspominam"
|
|
 |
To nie nowotwór płuc, krwi ani kości, ale to także ogromny ból - brak miłości. Od kiedy Ciebie nie ma coś zgubiłam więcej, niż tylko Ciebie. Bo nie wiem, gdzie mam serce
|
|
 |
Nikt nie powiedział, że dobre decyzje nie będą Cie ranić.
|
|
|
|