głupie teksty, śmieszne teksty, opisy gadu-gadutwój portal społecznościowy

Teksty znajomych użytkownika weeeezsie

W każdym detalu  akordzie i dźwięku  bez Ciebie życie nie miałoby sensu!

kesy92 dodano: 8 grudnia 2010

W każdym detalu, akordzie i dźwięku, bez Ciebie życie nie miałoby sensu!

'... i chociaż czasem to hardcore i bywa nie łatwo  uwierz mi ziom  że naprawdę warto... '

kesy92 dodano: 8 grudnia 2010

'... i chociaż czasem to hardcore i bywa nie łatwo, uwierz mi ziom, że naprawdę warto... '

byłam jego małą dziewczynką. z nosem  upapranym w czekoladzie. w za dużych butach. tą  którą uwielbiał nosić na barana i troskliwie przytulał  kiedy potknęła się o sznurówki swoich trampek.  jednak każda dziewczynka dorasta. staje się kobietą. tą pewną siebie. radzącą sobie z najmniejszymi problemami. tą  która potrafi samodzielnie wytrzeć sobie wąsy z kakao. jednak w życiu każdej z nas przychodzi moment  kiedy mamy ochotę znów poczuć się beztrosko. mamy ochotę  aby naszym największym problemem było to  że nasz ulubiony miś jest w praniu. niestety chwile dzieciństwa  uciekają bezpowrotnie.

abstracion dodano: 6 grudnia 2010

byłam jego małą dziewczynką. z nosem, upapranym w czekoladzie. w za dużych butach. tą, którą uwielbiał nosić na barana i troskliwie przytulał, kiedy potknęła się o sznurówki swoich trampek. jednak każda dziewczynka dorasta. staje się kobietą. tą pewną siebie. radzącą sobie z najmniejszymi problemami. tą, która potrafi samodzielnie wytrzeć sobie wąsy z kakao. jednak w życiu każdej z nas przychodzi moment, kiedy mamy ochotę znów poczuć się beztrosko. mamy ochotę, aby naszym największym problemem było to, że nasz ulubiony miś jest w praniu. niestety chwile dzieciństwa, uciekają bezpowrotnie.

są takie elementy naszego serca  które umierają bezpowrotnie. którym nawet respiracja nie pomoże  a zmartwychwstanie jest niemożliwością.

abstracion dodano: 6 grudnia 2010

są takie elementy naszego serca, które umierają bezpowrotnie. którym nawet respiracja nie pomoże, a zmartwychwstanie jest niemożliwością.

czas nie goi ran tylko pozwala nam zapomnieć o bólu. z dnia nadzień rany mniej krwawią  wspomnienia blakną. jednak odtworzenie tych najmniej przyjemnych jest znacznie łatwiejsze od tych najpiękniejszych. bowiem ludzka psychika zakodowuje bardziej zło względem samych siebie  niż ulotne szczęście.

abstracion dodano: 6 grudnia 2010

czas nie goi ran tylko pozwala nam zapomnieć o bólu. z dnia nadzień rany mniej krwawią, wspomnienia blakną. jednak odtworzenie tych najmniej przyjemnych jest znacznie łatwiejsze od tych najpiękniejszych. bowiem ludzka psychika zakodowuje bardziej zło względem samych siebie, niż ulotne szczęście.

szczęściem był kolor jego oczu  jego śmiech  jego obecność..   gazowanemlekoo

kesy92 dodano: 6 grudnia 2010

szczęściem był kolor jego oczu, jego śmiech, jego obecność.. / gazowanemlekoo

  gdzie byłaś ?   na spacerze.   chodź tu.   proszę Cię  no.   pachniesz papierosami i męskimi perfumami  dziecko !   pachnę miłością mojego życia  mamo   gazowanemlekoo

kesy92 dodano: 6 grudnia 2010

- gdzie byłaś ? - na spacerze. - chodź tu. - proszę Cię, no. - pachniesz papierosami i męskimi perfumami, dziecko ! - pachnę miłością mojego życia, mamo / gazowanemlekoo

dooobree too    teksty kesy92 dodał komentarz: dooobree too ;] do wpisu 6 grudnia 2010
nie przesadzajmy  ale mimo wszystko   śliczne dzięki! :  teksty abstracion dodał komentarz: nie przesadzajmy, ale mimo wszystko - śliczne dzięki! :) do wpisu 6 grudnia 2010
dziękuję! :  teksty abstracion dodał komentarz: dziękuję! :) do wpisu 6 grudnia 2010
do dziś pamiętam kiedy siedziałam na tylnym siedzeniu Twojego samochodu. bose stopy trzymałam za oknem  a wiatr rozwiewał moje kruczoczarne loki. siedziałeś za kierownicą  spoglądając co chwila w lusterko  aby sprawdzić czy nic mi nie jest. w radiu szła nasza ulubiona piosenka  którą wspólnie nuciliśmy. czułam  że mogę wszystko. ale dopiero  kiedy zatrzymałeś wóz  poczułam  że żyję. otwarłeś szarmancko drzwi i biorąc mnie na ręce posadziłeś mnie na dachu samochodu. nie wiedząc co ze mną robisz  niechybnie protestowałam. po chwili  sam się wdrapałeś na dach wraz z gigantycznym koszykiem i subtelnie usiadłeś obok mnie. na moje ramiona zarzuciłeś swoją skórzaną kurtkę  uznając  że jest mi zimno. z koszyka wyjąłeś nasze ulubione białe wino i nalałeś nam po lampce.   po co to wszystko?   spytałam  nie rozumiejąc czemu nie siedzimy na trawie jak normalni  cywilizowani ludzie.   chciałem  żebyś była nieco bliżej nieba  maleńka. nieco bliżej domu  aniele.   wyszeptał  całując mnie po karku.

abstracion dodano: 6 grudnia 2010

do dziś pamiętam kiedy siedziałam na tylnym siedzeniu Twojego samochodu. bose stopy trzymałam za oknem, a wiatr rozwiewał moje kruczoczarne loki. siedziałeś za kierownicą, spoglądając co chwila w lusterko, aby sprawdzić czy nic mi nie jest. w radiu szła nasza ulubiona piosenka, którą wspólnie nuciliśmy. czułam, że mogę wszystko. ale dopiero, kiedy zatrzymałeś wóz, poczułam, że żyję. otwarłeś szarmancko drzwi i biorąc mnie na ręce posadziłeś mnie na dachu samochodu. nie wiedząc co ze mną robisz, niechybnie protestowałam. po chwili, sam się wdrapałeś na dach wraz z gigantycznym koszykiem i subtelnie usiadłeś obok mnie. na moje ramiona zarzuciłeś swoją skórzaną kurtkę, uznając, że jest mi zimno. z koszyka wyjąłeś nasze ulubione białe wino i nalałeś nam po lampce. - po co to wszystko? - spytałam, nie rozumiejąc czemu nie siedzimy na trawie jak normalni, cywilizowani ludzie. - chciałem, żebyś była nieco bliżej nieba, maleńka. nieco bliżej domu, aniele. - wyszeptał, całując mnie po karku.

keep calm and be like me .

kesy92 dodano: 5 grudnia 2010

keep calm and be like me .

Moblo.pl
Użytkownicy
Reklama
Archiwum
Kontakt
Regulamin
Polityka Prywatności
Grupa Pino
Reklama
O Grupie Pino
Kontakt
Polecane strony
Transmisja Live
Darmowe galerie i hosting zdjęć