|
|
a kiedy patrzę na niego z niewinnym wyrazem twarzy starając się wmówić , jaki to ze mnie anioł , on ze śmiechem kwituje to krótko : - anioł , jaaa pierdole . lucyfer też był aniołem podobno . - po czym szepcze mi do ucha o tym , jak kurewsko pociągają go diablice .
|
|
|
odejdę i nie będziesz mógł zrobić nic bym wróciła. zapomnę. tak, zapomnę te wszystkie cudowne chwile, zapomnę jak czule całowałeś mnie i przytulałeś gdy było naprawdę ciężko. wymarzę z pamięci wszystkie deszczowe dni, które spędzałeś ze mną, śmiałeś się gdy byłam cała mokra i dawałeś swoją bluzę żebym przypadkiem się nie przeziębiła. kochałam cię. kochałam tą troskę, opiekuńczość i dobre serce. nie wiedziałam jaki jesteś naprawdę, nie wiedziałam, że dla takiego kretyna byłabym w stanie oddać wszystko. / pozornie.
|
|
|
gdybym chciała, to zadzwoniłabym do ciebie. powiedziała jak bardzo tęsknię, jak ciężko samej wytrzymać tą walkę i przetrwać by wyjść z niej cało. ale nie zrobię tego. wolę cierpieć i mieć pewność, że nie czujesz się wygrany, niż zadzwonić i poniżyć samą siebie. / pozornie.
|
|
|
mimo, że moje włosy nie układają się tak jak bym chciała, a z oczu zbyt często płyną łzy, jestem szczęśliwa. bo mam ciebie i wiem, że uda ci się zatrzymać moje ' kanaliki łzowe ' i wszystko będzie dobrze. chuj z włosami. / pozornie.
|
|
|
krzyczysz i płaczesz, padasz na kolana. zero uczucia, bo przecież ten świat nie jest dla nas. / pozornie.
|
|
|
pomyśl, że jestem niedostępna tak jak status na gg. mimo, że piszesz, dzwonisz i martwisz się to mnie to nie obchodzi. przyjdzie sms, to go przeczytam i skasuję, nagrasz się na sekretarkę, wysłucham cię. ale nie oddzwonię. pokażę ci czym jest ból i tęsknota, może zrozumiesz. / pozornie.
|
|
|
wytłumacz mi jak to jest. mimo tylu sprzeczek, kłótni, wzruszeń i lamentu jesteśmy ze sobą. jesteśmy, mimo tego, że na naszej wspólnej drodze non stop czyhają nieszczęścia. kochamy się, a to chyba zwycięża wszystko. / pozornie.
|
|
|
w chuj , tusz rozmazany , kartkówka z biologi pójdzie się jebac , a ty jak zwykle zadowolony . brak mi słów.
|
|
|
Ja się domagam dnia szatynki, singla, fotografa, gadu-gadu i dnia moblowiczek. bo kurwa, co to ma być za dzień zakochanych? to jest pogwałcenie singli. / maniia
|
|
|
|