|
i zabiję, jeśli ktokolwiek powie mi, że chude- jest piękne!
|
|
|
Nie... Nie chcę być osobą, która nakłoni ludzi do anoreksji... Nie chcę zachęcać was do katowania się, głodzenia i zabijania dzień, po dniu. Nie chcę też waszej litości i pomocy. To prawda... Sama nie dam sobie rady, ale... Widocznie w moim cierpieniu, jest jakiś głębszy sens. Tak przynajmniej powiedział dziś ksiądz. Mam być przestrogą... Mam pokazywać, do czego dążą nasze ideały i pragnienia... Jak kończą ludzie, ślepo dążący za pięknem...
|
|
|
Zanim umrę, pozwólcie mi spełnić marzenie... Chcę napisać książkę... Powieść, o nieszczęśliwej miłości, rozstaniu, umierającej nadziei, chorej psychice i wycieńczonym ciele...
|
|
|
Ludzie, wy się nie śmiejcie z tego końca świata... U mnie właśnie zaczęło grzmieć... XD
|
|
|
Koniec XD czy to już, czy tylko ja przespałam armagedon?
|
|
|
Życie z Aną jest szare, pozbawione nadziei i marzeń... Dzień po dniu, zmierza ku samozagładzie... Taka jest prawda.
|
|
|
Po choroba siedzi głęboko we mnie, pożerając kawałek po kawałku...
|
|
|
Ludzie umierają, popadają w nałogi, tracą rozum... Tobie i mi, wyrwano serce, ale to i tak nic... Przecież nikt nie zrozumie...
|
|
|
Czuję się wypalona. Innym radzę, a sama sobie pomóc nie potrafię.
|
|
|
Super! No pięknie! Jutro koniec świata, a ja podejdę do niego i wygarnę mu całą prawdę prosto w twarz! Bo skoro i tak mamy zginąć, to niech lepiej wie- ile dla mnie znaczył! XD
|
|
|
Tak ciężko jest mi przestać się do niego uśmiechać...
|
|
|
|