 |
|
Nienawidzę facetów! Wszystko burzą, psują i rujnują ;| Jebać ich wszystkich.
|
|
 |
|
Podziwiam tego, który zaprojektował moje życie. Gratuluję wyobraźni.
|
|
 |
|
Nawet taka szmata jak on, nie ma prawa mnie zlewać. /pierdolisz.
|
|
 |
|
Muszę się z tym wszystkim rozwinąć, ale chyba nie za bardzo mam jak. /pierdolisz.
|
|
 |
|
Tak, nienawidzę go. Tak, mam ochotę z nim porozmawiać. /pierdolisz.
|
|
 |
|
Nienawidzę go, ale coś każe mi z nim rozmawiać. Niby nie chcę, żeby do mnie pisał, ale z drugiej strony, nie mam nic przeciwko. Nie chce mieć z nim nic wspólnego, ale nie stronię od rozmów z nim. Tak, wiem, jestem dziwna. /pierdolisz.
|
|
 |
|
nie liczę zjaranych szlug, wypitych drinków, lecz liczę na to, że wrócisz. / bez_schizy ♥
|
|
 |
|
Pozwalasz mi uwierzyć w to, że jutro może być tylko lepsze. Mój wrodzony pesymizm, zastępowany jest przy Tobie optymizmem, wiesz? /pierdolisz
|
|
 |
|
Wiesz, czego nienawidzę najbardziej?
Nienawidzę paru pierwszych dni po naszej rozłące,
czasami tygodnia, czasem miesiąca. Nienawidzę tego
czasu kiedy wiem, że mogłabym byc tam z Tobą,
a jestem tu. Nienawidzę tej świadomości, że
znów zaczynam tęsknic, nie mogę Cię
zobaczyc, a jedyne co mogę zrobic to
gapic się daleko przed siebie i myslec, że
gdzieś tam za horyzontem mieszkasz sobie
i żyjesz spokojnie bez świadomości, że ktoś oddałby
wszystko, by Cię choc przez chwilę Cię ujrzec.
Nienawidzę tych nocy, gdy śpię na poduszce mokrej
od łez i nie mam nawet siły, by się podniesc.
Ból spowodowany Twoją nieobecnością w
moim życiu jest gorszy od zamętu jaki w nim zrobiłeś.
|
|
 |
|
A najlepsze było to, że wiedziała iż są tylko przyjaciółmi. Wiedziała, że łączy ich w obecnej chwili tylko przyjaźń i ona powinna to tolerować i przyjąć do wiadomości. I kiedy już myślała, że może tak żyć, on opowiadał o innej dziewczynie.. A wtedy wiedziała, że jest cholernie zazdrosna i, że dla niej nie istnieje pomiędzy nimi przyjaźń. Bo ona wie, że nie może traktować Go jak kolegi. Bo go kocha.
|
|
 |
|
A ona z pasją, kopnęła dalej piłkę. I kiedy wszyscy pobiegli na drugą stronę boiska, przykucnęła, palcem rysując na ziemi serce i wypisując w nim jego imię.
|
|
|
|