 |
"Nie wiem o jakim żalu piszesz.
Chyba raczej żar, który pozostał po wielkim ognisku,
które rozpaliliśmy, a którego nie mogłem zgasić przez lata,
żal nie na Ciebie tylko przez Ciebie
- czasem coś tam zapika jak wejdę na instagram/facebook,
jakaś myśl, że otarłem się o kulturalny związek z osobą,
która podobałaby mi się przez całe życie i którą bym lubił równie długo. Żalu nie ma.
Dziękuję za życzenia, świeczek już tyle, że coraz trudniej zgasić samemu."
- odpowiedź na życzenia urodzinowe o treści
"Byś nigdy nie nosił w sercu żalu do mnie i był szczęśliwym człowiekiem".
|
|
 |
"I jeśli do czegoś są dwudzieste lata naszego życia,
to do tego, żeby kwestionować status quo.
Eksperymentować i nie dać sobie wmówić,
jaki jest świat i jaka jest twoja przyszłość.
Przeżywać całą gamę emocji, siadać na plaży z butelką wina,
skakać podczas koncertów,
rozmawiać do czwartej w nocy i budować swoją unikalną osobowość
zamiast przycinać ją do formy,
którą zawsze narzuca społeczeństwo. [...]"
|
|
 |
Uważaj na ludzi, których miejsce jest w przeszłości.
Nie wpuszczaj ich z powrotem do swojego życia.
|
|
 |
Było miło.
Jak sobie tak pomyślę, to rzeczywiście było miło.
Przez kilka głupich przezroczystych,
podartych już teraz na kawałeczki jak nieważne dokumenty, momentów.
Chwil-paragonów.
Przez chwilę rzeczywiście było miło.
|
|
 |
"Nie lubię mężczyzn, za którymi wlecze się
dymiący ślad zapłakanych kobiet."
|
|
 |
nie wybaczam.
nie wierzę w drugie, trzecie i dziesiąte szanse. jak ktoś raz Cię wydymał, zrobi to ponownie.
|
|
 |
Noce są takie puste, gdy nie słyszę twojego oddechu,N. /black-lips
|
|
 |
Może i nie obawiałabym się tego co mówią o nas, gdyby było między nami coś więcej niż jest w tych słowach.
|
|
 |
A teraz nazwijmy to wszystko, zanim uduszą nas niedopowiedzenia.
|
|
 |
Darłam się wniebogłosy na porodówce, gdy on wsiadał na swój nowy, komunijny rower. Z kolei kiedy ja zakładałam śnieżnobiałą sukienkę i mknęłam w wianuszku do kościoła, on mocno zakrapiał już swoją osiemnastkę. Wyśmiałby kogoś, kto podsunąłby mu jeszcze jakiś czas temu pomysł, że będzie z taką małolatą. Ja też sceptycznie pokręciłabym głową w zderzeniu z wizją posiadania o dziesięć lat starszego faceta. Dzisiaj? Liczby nie mają znaczenia. Nie ilość doświadczeń, a ich jakoś, liczy się dla nas obojga. Nie ten cholerny wiek, tylko światopogląd, nastawienie, priorytety i po prostu to, jacy jesteśmy. Nie znalazł mnie, szukając informacji w dowodzie osobistym - pogrzebał w serduchu. Ja nie analizowałam jego aktu urodzenia - tylko charakter. Obydwoje baliśmy się tej sytuacji. I zarówno ja, jak i on, kryliśmy się z tym, przymrużaliśmy oczy, chowaliśmy do kieszeni początkowe wątpliwości i skupialiśmy się na tym, co wydawało się ważne - poznaniu. I trafiliśmy.
|
|
 |
Przestałam zastanawiać się, jak wykonać kolejny krok. Odsunęłam od siebie każde z pytań, czy wypada, czy powinnam, co mi to da, czy nie pożałuję. Zebrałam w sobie pokłady odwagi, która pozwoliła mi brać odpowiedzialność za to, co robię, mówię i czuję. Ludzie próbują podcinać mi skrzydła, a ja z każdą ich próbą wznoszę się wyżej tak, by mieli trudniej ich dosięgnąć. Do cholery, przecież mogę zapieprzać na swój sukces. Mogę marzyć. Mogę kochać. Mogę się uśmiechać i mogę być szczęśliwa. Nic nikomu nie zabieram - przecież szczęście można mnożyć. Starczy dla wszystkich. Otwieram serce, ot co. Pozwalam mu szeptać pragnienia.
|
|
|
|