 |
Już przyzwyczaiłam się do tego, że nasze relacje zależą tylko i wyłącznie od Twojego humoru.
|
|
 |
Skręty. Procenty. Stan obojętny. Życiodajne sentymenty.
|
|
 |
Może i często się kłócimy. Może nie zawsze jesteśmy w stosunku do siebie fair. Może i nie raz przesadzamy. Może wytykamy sobie za dużo wad, może i czasem mamy siebie dość. Ale ważne, że wiemy ile dla siebie znaczymy. Bo nawet jeśli myślimy, że to koniec, zawsze, ale to zawsze tęsknimy, żałujemy i kochamy... I nie wyobrażam sobie, że pewnego dnia mogłoby Cię zabraknąć... Chcę po prostu, żebyś był mój. Tak na każdą sekundę, minutę, godzinę, dzień, rok, wiek. Tak na zawsze. Aż do śmierci.
|
|
 |
Pokaleczona jestem trochę. Tak od środka.
|
|
 |
I po prostu podejdź i powiedz, że mnie kochasz, a już nigdy nie powiem, że nienawidzę swojego życia.
|
|
 |
Obiecaj mi, że jutro rano się uśmiechniesz. Nawet jeśli będzie szaro. Nawet jeśli będziesz miał opuchnięte powieki, ciężkie myśli i żadnej wiadomości w telefonie. Obiecaj mi.
|
|
 |
A my cały czas się znamy, lecz to już nie to samo.
|
|
 |
Spraw, żeby to się stało szybko, bezboleśnie. Nie kłam, po prostu powiedz 'żegnaj'.
|
|
 |
i nie wiem już, czy warto podejmować jakąkolwiek walkę. są w życiu rzeczy ważne i ważniejsze, ale przecież nie wszystko może należeć do nas. życie pożycza, nie daje. nic nie jest stałe, wszystko się zmienia, wszystko ma swój kres. nawet, jeśli usilnie chcemy zatrzymać to coś przy sobie. / m.ann.b.♥
|
|
 |
Nie chciałem Cię tracić. Nikt normalny nie chciałby tracić szczęścia pod postacią człowieka, który wpisuje się w serce tak bardzo, że odchodząc zabiera ze sobą nie tylko szczęście, ale i to serce. A ja Ciebie straciłem. Pozwoliłem Ci odejść, szczerze mówiąc nawet nie próbowałem Cię zatrzymać. Przepraszam. Ja po prostu naprawdę myślałem, że tak będzie dla nas obojga lepiej i chociaż Tobie może naprawdę wyszło to na dobre, to ja nie potrafię odnaleźć się bez Ciebie w tym świecie. Żyję bez serca i duszę się powietrzem, bo nie ma już w nim Twojego zapachu. W takim razie powiedz, czy to naprawdę życie, czy żyłem tylko wtedy, kiedy byłaś obok? \wieleprzegrałem
|
|
 |
|
dzieje się to kolejnej nocy.. dziś po raz kolejny zamiast snu wybieram płacz. czuję satysfakcje, gdy po moich policzkach spływają zimne i słone łzy.. a ja tylko siedzę w bezruchu i widzę jak każda kolejno kapie na podłogę.. jest to o wiele lepsze uczucie niż uczucie po śnie, gdy dusza i ciało jest wypoczęte. sen jest mi już zbędny, przynajmniej tak czuję.. kiedyś wolałem przespać nawet cały dzień, byłem gotowy przespać całe życie.. aby nie męczyć się już nigdy więcej. odpoczynek pomiędzy tym jak wszystko się jebie? to nie życie../ Skecz
|
|
 |
I mieć Cię na 'dzień dobry' i na 'dobranoc' ♥
|
|
|
|