 |
Dawniej z łatwością potrafiłyśmy ze sobą rozmawiać. Miałyśmy wspólne cele i marzenia. Porozumiewałyśmy się bez słów i zachowywałyśmy jak bliźniaczki. Mówiłyśmy sobie wszystko, a dziś tak po prostu plujemy sobie w twarz wulgaryzmami.
|
|
 |
Upić się szczęściem, by nie smucić się więcej.
Iść za rozumem, a nie za sercem...
|
|
 |
Chciałabym umieć przejść obok Ciebie i nie mieć potrzeby zerknięcia w Twoje oczy, umieć tańczyć i nie patrzeć z kim tańczysz Ty, kłaść się spać i nie myśleć, czy jutro zdarzy się coś z Twoim udziałem.
|
|
 |
Nienawidzę Cię za wszystko. Za to, że dawałeś mi tą cholerną, złudną nadzieję. Bawiłeś się moimi uczuciami. Ale najbardziej nienawidzę Cię za to, że pomimo tego, że Cię znam i zdaję sobie sprawę z tego, jak bardzo mnie zraniłeś, masz w sobie coś, dzięki czemu nadal Cię kocham.
|
|
 |
Jestem nikim, spoko,
ale dla takich jak Ty, to i tak za wysoko.
|
|
 |
|
Nie chcę by pochłaniała mnie przeszłość, a jednak tak się dzieje. Jestem w pułapce, nie umiem się wydostać. Przeszłość nie odpuszcza, a ja jej na wszystko pozwalam. Zastanawiam się tylko, ile można?
|
|
 |
Nie było Cię nigdy...
Więc dlaczego masz być teraz?
|
|
 |
Kiedyś opowiem Ci, jak puste były dni bez Ciebie. Kiedy za towarzystwo robiła muzyka, herbata, koc i Twoje zdjęcie. Powiem Ci, jak smakowały łzy i tęsknota, której nie dało się opisać słowami.
|
|
 |
To, co miało być przeszłością znowu uderzyło prosto w twarz. Gdy dusiłam się płaczem zrozumiałam, że przeszłość wciąż we mnie żyje.
|
|
 |
Bo ja wciąż żyję nadzieją, że jeszcze kiedyś się odezwiesz... Z każdym dźwiękiem telefonu łudzę się, że to Ty napisałeś...
|
|
 |
Tak zwyczajnie.
Po swojemu.
Wbrew wszystkim i wszystkiemu.
|
|
|
|