|
ale ja cię nie kocham za to, że jesteś przystojny, inteligentny i zabawny. kocham cię pomimo tego, że jesteś strasznie złośliwy, łatwo się obrażasz i często kłamiesz, bo nie kocha się za coś, lecz pomimo czegoś.
|
|
|
leżę na łóżku i zastanawiam się jak nazwać to, co teraz czuję.
|
|
|
bo tak to w życiu bywa, że ludzie przychodzą i odchodzą, mydlą oczy, że jesteśmy ważni, że nasze zdanie ma znaczenie, że to, że tamto, że sramto. a potem pyk. i już ich nie ma.
|
|
|
powinnaś się cieszyć. w końcu grasz główną rolę w jego głowie. to nic, że to film pornograficzny. ważne, że to rola pierwszoplanowa.
|
|
|
przepraszam, że nie mam na dupie napisane "bierz mnie" a w trzeciej minucie naszej rozmowy, nie napisałam ci, że cię kocham.
|
|
|
gapi się w wyłączony telewizor, próbując go uruchomić siłą woli. zasypia z otwartymi oczami, bo boi się ciemności. pije zieloną herbatę, mając nadzieję, że robią ją z marihuany. kocha go, myśląc, że odwzajemni jej miłość.
|
|
|
przecież nie mogłeś być gorszy od kolegów. inni ją zaliczyli, więc ty musiałeś zrobić to samo. kij z moimi uczuciami. ważne jest zdanie kumpli.
|
|
|
miała być nadzieja, miało być szczęście. promyk słońca w ponury dzień. czekolada na chandrę. miał być kolejny autobus, gdy poprzedni odjechał. wszystko miało być inne.
|
|
|
- wskoczyłabyś za mną w ogień? - kiedyś. dzisiaj stałabym jak idiotka ze łzami w oczach, patrząc jak się palisz.
|
|
|
a teraz jebać twoje uczucia. zamiast ukoronowania zostaniesz ograniczony.
|
|
|
gadam z tobą pomimo tego, że szafa rozumie więcej.
|
|
|
wiesz co najdziwniejsze jest w miłości od pierwszego wejrzenia? to, że przytrafia się ludziom, którzy znają się od lat.
|
|
|
|