 |
|
W piątek patrzyłam się na niego dłużej niż zwykle.Patrzyłam jak się rozmawia i się śmieje.Wiedziałam,że zobaczę Go dopiero w poniedziałek..
|
|
 |
|
Chcemy umrzeć razem,bo nie umiemy bez siebie żyć.
|
|
 |
|
W tym zapatrzeniu wydał jej się nagle bardzo bliski,jakby znała go całe życie i zawsze na niego czekała.
|
|
 |
|
Dlaczego nie mogę wmówić sobie,że jesteś beznadziejny,okropny i debilny?!Bo nie potrafię kłamać!
|
|
 |
|
Kiedyś będziemy wiedzieć,dlaczego nie byliśmy sobie przeznaczeni.
|
|
 |
|
uśmiecha sie i ma ten dołek w policzku,który tak bardzo lubię i kurwa mać jest śliczny.
|
|
 |
|
miłość i nienawiść znów podjęła bitwę we wnątrz mnie.na zewnątrz nikt by nigdy nie poznał,lecz było to bliskie tragedii..
|
|
 |
|
A wieczorami siadam na parapecie swojego pokoju.odpalam papierosa,wdmuchuje dym do rynny lub po prostu przez okno,płaczę, usprawiedliwiając się przy tym,że gdybyś teraz przypadkiem przechodził tu obok to powiedziałabym Ci całą prawdę.
|
|
 |
|
Musiała komuś o tym wszystkim powiedzieć,by nie zwariować.Ale nie mogła zwierzyć się temu,który ją kochał i którego ona kochała.Bo każdy dba tylko o siebie.I tak naprawdę każdy jest sam,a miłość to tylko urojenie.
|
|
 |
|
nie mogę ci obiecać,że rozwiążę wszystkie Twoje problemy,ale mogę Ci obiecać,że nie zostawię Cię z nimi samego.
|
|
 |
|
Rozumiesz mnie bez słów.To tak jakbyś pobierał aktualizacje bezpośrednio z mojej głowy.
|
|
 |
|
Lubiła na niego patrzeć.Z ukrycia,w tajemnicy przed resztą.Znała na pamięć każdy jego ruch,każde spojrzenie,którym nie została obdarowana,każdy uśmiech.Potrafiła wymienić dni,w jakich był naprawdę szczęśliwy.Wiedziała,gdy coś go gnębi.
|
|
|
|