 |
-Burza idzie.
-To wyjdź na dach i pomachaj jej czymś metalowym na powitanie.
|
|
 |
a jeśli kiedyś będziesz chciał ode mnie odejść,to złapię rękaw twojej bluzy i nie puszczę go. za bardzo mój jesteś.
|
|
 |
zmiksuj cukiereczki z papierosami,a otrzymasz mieszankę siebie..słodki i uzależniający.
|
|
 |
A kiedy odejdziesz kochanie,zamknij za sobą dobrze drzwi.Nie chcę mieć niepewności,że byc może jednak wrócisz.Nie znowu.
|
|
 |
Mówiłam,że dam Ci co chcesz.Nie sądziłam,że powiesz,że mnie.
|
|
 |
Nie jestem wyjątkowa,co do tego nie mam wątpliwości.Jestem zwyczajnym człowiekiem o zwyczajnych myślach.Nikt nie postawi mi pomnika ku mej czci,a moje imię szybko pójdzie w zapomnienie,lecz kochałam,całym sercem i całą duszą,a to moim zdaniem,wystarczająco dużo.
|
|
 |
-masz przy sobie jakieś psie żarcie?
-nie?czemu pytasz?
-bo ta suka się tutaj zbliża i myślałam,że wyczuła jakieś chrupki czy coś xD
|
|
 |
-wiesz co?ja już mam wyjebane na to wszystko.
-nie masz kochanie..
-nie mam..
|
|
 |
Poznała go w internecie na portalu nic nie znaczącym dla niej.Zaczęli pisać ze sobą krótka wymiana zdań na GG i tel.Na początku traktowała go tylko jako zwykłego kolegę przez internet ale z każdym dniem to się zmieniało zaczynało jej na nim zależeć,myślała cały czas tylko o nim.Nie spostrzegła się kiedy już była zakochana na zabój.Bolało ją to,że nie wiedziała co tak naprawdę ona znaczy dla niego.Chciała wejść w jego głowę i dowiedzieć się co tak naprawdę czuje.
|
|
 |
koniec lekcji.poszłam do szatni żeby założyć kurtkę i wyjść na autobus.zapinając guziki przy płaszczu zauważyłam Jego.też zakładał kurtkę.nasze spojrzenia spotkały się.patrzyliśmy na siebie.On uśmiechnął się lekko do mnie.podszedł do mnie.dał mi buziaka i powiedział,że przeprasza,ale zaraz mu autobus ucieknie i musi lecieć.uśmiechnęłam się.pomyślałam,że może się pogodzimy i będzie tak,jak dawniej.szedł w kierunku wyjścia,ale wtedy zastąpiła mu drogę Ona.zapytała takim uwodzicielskim głosem czy ją opuszcza i zaczęli się całować.ze łzami w oczach wybiegłam z szatni.może szczęście o mnie zapomniało?
|
|
 |
takich oczu się nie zapomina.
|
|
 |
czasami zapominam.. że miałam nie tęsknić. [s]
|
|
|
|