 |
|
Nieważne czy marzenia spełniają się w snach czy w rzeczywistości . Ważne, że w snach dają nam siłę aby o nie walczyć .
|
|
 |
|
Bo przyjaciół nie poznaje się wtedy gdy płaczą z nami, kiedy straciliśmy chłopaka... Tylko wtedy, gdy każą nam się otrząsnąć i nazwą zjebem! Kiedy przypierdolą ci, gdy robisz sobie siarę :D Gdy idą z Tobą i robią to co Ty, chociaż przypał mają gwarantowany. Nie wtedy gdy pomagają przy ściąganiu na klasówce, ale wtedy, gdy też dostaną jedynkę i z pocieszeniem mówią "aaa co tam, lubię poprawy"Gdy jesteś dla nich jak siostra, a nie jak ktoś z kim można sobie pogadać na gadu.
|
|
 |
|
O czym myślisz ? Gdzie jesteś ?
Tysiące kilometrów dzielą nas, a oddychamy tym samym powietrzem. / Fabuła
|
|
 |
|
Kto nie ma odwagi do marzeń nie będzie miał sił do walki. / Fabuła
|
|
 |
|
W odbiciach kałuż na mokrych ulicach,
tu gdzie pragnienie zapomnienia jest tak silne jak chęć życia. / Fabuła
|
|
 |
|
Ciężko jest żyć bez nadziei, ale umierać bez złudzeń łatwiej. / Fabuła
|
|
 |
|
Każdy ma prawo marzyć inaczej,
czuć ból, przywiązanie, miłość, smutek też inaczej. / Fabuła
|
|
 |
|
Blask gwiazd i księżyca gdzieś znikły,
była to jedna z tych nocy w której nie ma nadziei na świt. / Fabuła
|
|
 |
|
Momentami mam malutką nadzieję że jednak coś między nami będzie.
|
|
 |
|
Bo czyj uśmiech, jak nie twój, może mi pomóc w ciężkim dniu?
|
|
 |
|
[1] Huczuhucz po raz kolejny przypomina mi jak teraz jest, tu wszędzie gdzie jej brakuje. 'Jest tak samo, może tylko trochę smutno, i nie mówisz dobranoc i nie mogę przez to usnąć' powtarzam razem z nim, a do oczu napływają łzy. To chyba pierwszy wpis, który kieruję nie do niej, ale do siebie. Bilans zysków i strat mojego życia jest momentami bardzo wygórowany i tylko dzięki niej przeważają w nim dobre chwile, mimo tego, że więcej życia spędziłem bez niej. Kim dla mnie była? Życiem - proste. Niczym więcej, niczym mniej. Po prostu życiem. Sercem. Sercem, którego już nie mam. Bo to, co teraz czuję kładąc rękę na klatce piersiowej to tylko praca kawałka mięśnia, który zmusza mnie do funkcjonowania, bo tego co mam teraz nie można nazwać życiem. Moje prawdziwe serce, to serce, które dawało mi żyć, a nie tylko istnieć, leży razem z nią przysypane ziemią na środku cmentarza, który dziś jest jak mój drugi dom.
|
|
|
|