 |
Nigdy nie pokocham nikogo tak mocno i tak czule jak kocham Jego. nigdy nie będę w stanie zaakceptować innych ust, innego dotyku, innych czułych słów, innych oczu, innego tonu głosu. nigdy nikt nie zastąpi mi Jego / the_best_friiiends
|
|
 |
wierzyłam w każde Twoje słowo, ufałam każdym Twoim gestom, a Twoje "na zawsze" było takie prawdziwe. głupia i naiwna, wykorzystana. / the_best_friiiends
|
|
 |
niedługo umrę. może dzisiejszej nocy, we śnie, może w przyszłym tygodniu, trudno powiedzieć. On odszedł, a z nim odchodzę Ja, / the_best_friiiends
|
|
 |
Ja tylko stwarzam pozory bycia szczęśliwej. Spójrz w moje oczy? Szklą się, prawda? I na usta. Ten grymas to nie jest uśmiech, to mimowolny skurcz twarzy. / aniusssia
|
|
 |
Co mam Ci powiedzieć? Że kładąc się spać wciąż patrzę w niebo szukając w nim odpowiedzi na setki pytań, które zaśmiecają moje myśli? Tak, tak jest. Że przeglądając listę kontaktów 'przypadkowo' zatrzymuję się przy Jego imieniu wahając się czy napisać. Owszem. Że w cholernie zimny dzień nie mam ochoty złapać Jego zawsze ciepłej dłoni? Że choć powinnam dać sobie spokój nadal tęsknię, chociaż już trochę mniej, bo zdałam sobie sprawę, że wszystko przekreśliłam? / aniusssia
|
|
 |
Spójrz. To moje serce. Tak, wiem, że jest krzywo posklejane, porysowane, poszarpane, ale jakie ma być? Próbowałam je wyrwać, trzymało się kurczowo, ale dałam radę pozbyć się tego ciężaru. Wybacz, że Ci w ogóle o tym mówię, ale nie mam komu.. Przyjaciół już nie ma. Zostałam sama, samiuteńka, nie mam już serca. Czy to oznacza, że od teraz będę zimną suką bez uczuć? Wysłano do: ROZUM. / aniusssia
|
|
 |
To nic, posiedzę cicho w kącie pokoju i trochę potęsknię, ale to nic, nie będę płakać, może trochę, o, już otarłam łzę płynącą po policzku./ aniusssia
|
|
 |
może tęsknisz? ja też tęsknie, rozjebałeś serce mi na części pierwsze, jakieś milion razy milion, razy więcej więcej...
|
|
 |
być może istnieją czasy piękniejsze, ale te są nasze.
|
|
|
|