|
nie jestem z tych które lubią wypić, zapalić i dobrze się bawić, nie kręcą mnie imprezy i kac następnego dnia ale w tym momencie kiedy nie jestem pewna czy to co trwa ma jakiś sens, czy budząc się za kilka dni nadal będzie tak samo, czy nadal będziemy się budzić długimi sms na dzień dobry i powtarzać sobie co chwilę jak jest nam razem dobrze, czy będziesz moim wsparciem w każdej sytuacji, niczego nie jestem pewna, obietnice stały się nagle puste a ja jestem po środku tego żeby wciąć Cię w ramiona i już nigdy nie wypuścić a tym żeby odwrócić się i zostawić to wszystko.. Ciebie, nasze plany. wystarczyłby jeden krok, tylko w którą stronę? nie jestem z tych które.. pierdolić to. pomiędzy czwartym łykiem czystej a drugim buchem zielonego dam Ci znać czy będziemy dalej niszczyć się nawzajem. /
grozisz_mi_xd
|
|
|
Nigdy, nigdy, naprawdę nigdy, nie przyszłoby mi do głowy, że to właśnie Ty zostawisz mnie pierwsza, że stanę się dla Ciebie tak nieistotna, że no kurwa, nie oszukujmy się, na ten popierdolony, przyjacielski sposób, złamiesz mi serce. Miałyśmy być, miałyśmy razem przechodzić przez to wszystko, no kurwa, miałyśmy razem umierać.
|
|
|
Kiedy spierdolę już wszystkie opcje, kiedy już naprawdę nie będzie już dla mnie żadnych szans, w niczym, z nikim, nigdzie, wtedy, wiesz, wtedy już chciałabym tylko tak pięknie, ale naprawdę pięknie i wielkim stylu wyniszczać się, aż do końca. Tyle, nic więcej.
|
|
|
Nawet mi nie pierdol, że zwyczajnie się pogubiłam, zagubiłam, że to normalne i każdy tak się czuje, bo gówno prawda. Nie czułam się zagubiona, dopóki wy nie zaczęliście mi wmawiać, że tak jest.
|
|
|
To się nam kurwa wymyka spod kontroli i znów zaczyna mi się coś pierdolić w głowie, bo nie wiem już nawet, którą paczkę fajek otwieram, myśląc jaki z Ciebie pojeb i właściwie dokładnie tak samo myślę o sobie, no ale przecież, co my do chuja właściwie robimy, przecież ta nasza normalność była taka cudowna, taka rzadka, gdy wszystko wszystkim wokół się pierdoliło, my wciąż tam byliśmy, ponad tym, razem, ale nie, kurwa nie, zbyt wielkie z nas pojeby, zbyt wiele cugów razem przeżyliśmy, za bardzo kurwa nie potrafimy żyć na trzeźwo, no kurwa, przecież nie pije drugi dzień i już chce mi się wyć i tęsknie, tęsknie jak pojeb, ale nie wiem właściwie czy za Tobą, czy za osuszaniem z Tobą kolejnych butelek i seksem po pijaku, nie wiem kurwa, mówię Ci, zjebiemy to, to nadchodzi, obudzimy się w cudzych łóżkach, z cudzymi dłońmi na biodrach i nawet kurwa nie będziemy w stanie przypomnieć sobie jak to się stało i zjebiemy to, wkrótce, coś się stanie, coś pierdolnie, kurwa mać.
|
|
|
Powiedz, jak często wracasz do wspomnień? Za często, prawda? Dławisz się nimi każdego wieczoru, tak? Nie pamiętasz już, że obiecałaś być silna? Dlaczego krzywdzisz samą siebie? Nie sądzisz, że to przejaw masochizmu? Przyznajesz mi rację? Tak, wiem. A teraz weź się w garść. Dlaczego teraz? Bo za chwilę może być za późno. Do dzieła dziewczyno.. / aniusssia
|
|
|
Myślisz, że powinnam Mu powiedzieć o tym, jak bardzo drżą mi dłonie, kiedy delikatnie dotyka mojego ciała? Jak bardzo zaczynam tęsknić, kiedy zamykają się za Nim drzwi? Jak bardzo uwielbiam leżeć w Jego ramionach wyobrażając sobie, że za kilka lat będę robić to samo? Myślisz, że powinnam Mu powiedzieć, że nie wyobrażam sobie bez Niego życia? Myślisz, że On czuje to samo? / aniusssia
|
|
|
Mam dużo z szarości zwykłego człowieka mijającego Cię każdego dnia w plątaninie ulic, które przemierzasz. Pewnie myślisz, że moje życie jest równie wyblakłe, co moje spojrzenie. I nawet nie wiesz, jak bardzo zbliżasz się do pochopnie wysnutych wniosków. Robisz zdziwioną minę? Jak to, skoro oczy są zwierciadłem duszy? Tak, to prawda. Ale moje oczy na świat znajdują się w sercu, w Jego sercu. / aniusssia
|
|
|
Dużo we mnie złości, nie uważasz? I wszystkie te pokłady agresji mają w sobie coś pięknego, o tak, dziki szał, który we mnie wstępuje jest cudowny. I nie ma tu żadnego wizualnego piękna, o nie. Na zdrowy rozum, jak może wyglądać kobieta z pianą przy ustach? Ach, teraz mnie to śmieszy. Ale zauważ, że moja zazdrość niejednokrotnie sięga najwyższego szczebla, a ja jestem mała, tak przecież zwykłeś mnie nazywać. / aniusssia
|
|
|
Przyjdź, usiądź tuż obok mnie trzymając kubek gorącej herbaty w swoich pięknych dłoniach. Popatrz, jak para unosi się tworząc dwa idealnie połączone ze sobą serca. Uśmiechnij się, tak, jak masz to w zwyczaju robić, podnosząc mimowolnie kąciki ust w górę. Spójrz w moje oczy przepełnione szczęściem i zrozum, że Cię kocham całą swoją 'nieidealnością'. / aniusssia
|
|
|
Najpiękniejszym momentem nie jest ten, w którym budzisz się wtulona w Jego ramiona, ani ten, kiedy uśmiecha się do Ciebie, a w oczy błyszczą Mu, jak tysiące gwiazd na niebie. Gwarantuję Ci, że Jego przybycie z naręczem róż po długiej rozłące, ani słodkie pocałunki na powitanie nie uszczęśliwią Cię, jak jedno zdanie z Jego cudownych ust: 'Kochanie, marzyłem o takiej dziewczynie.' / aniusssia
|
|
|
|