  |
Odchodzisz, podajesz mi jasny komunikat, konkretny argument, usuwasz się z mojego życia - potakuję głową i po prostu Cię puszczam. Zachowuję stoicki spokój i wtedy znów zarzucasz mi niewłaściwą reakcję, spodziewając się czegoś więcej - irytacji, żalu. Nic nie mówię, nie histeryzuję, mój zewnętrzny głos zagłuszył huk łamiącego się serca, coś rozbryzguje się po całym moim ciele - to nie krew, a cierpienie.
|
|
  |
i chyba taka droga będzie właściwa
byś porzuciła żal i w końcu była szczęśliwa.
|
|
 |
"Ma zielone kocie oczy, tak samo jak Ty" / Coma
|
|
  |
Mogę oficjalnie potwierdzić, że w dzisiejszych czasach kluczem do serca mężczyzny nie jest uroda, kuchnia, seks czy dobry charakter, tylko umiejętność sprawiania wrażenia, że nie jesteś nim zainteresowana./ o tak! :D
|
|
  |
Bo nieważne jak dobrze by się wszystko układało, prędzej czy później i tak kurwa jest źle. Pierdolona równowaga.
|
|
  |
Twoja obojętność boli bardziej, niż mogłam się tego spodziewać. Nie potrafię zrozumieć tego, że tak łatwo wyrzuciłeś mnie ze swojego życia i że potrafisz normalnie przejść obok mnie nie wypowiadając ani słowa. Zaskakujący jest Twój sposób traktowania mnie. Nie umiem sobie z nim poradzić. Uderza we mnie i wbija się głęboko w skórę, pozostawiając po sobie niewyobrażalny ból. A przede wszystkim - tęsknotę. / mabelle
|
|
  |
Nie będę czekać wiecznie na lepszy czas
Jeśli Ty gdzieś beze mnie budujesz świat...
|
|
  |
Zegar tyka a ja znów potykam się o swoje błędy.
|
|
  |
Wiem, że dosyć dziwnie to zabrzmi, ale nie umiem wybaczyć sobie, że tak łatwo dałam Ci kontrolę nad moim sercem. Pozwoliłam abyś za każdym razem łamał je w tych samych miejscach, byś je deptał a po jakimś czasie - wracał, naprawiał by potem znów odejść i zranić tysiąc razy mocniej. Nie wybaczę sobie tego, że za każdym razem pozwalałam Ci wracać, że traciłam dla Ciebie głowę. Przecież to było tak bardzo nieodpowiedzialne, co ja sobie myślałam? / mabelle
|
|
 |
To nic.. Jesteśmy dla siebie stworzeni, w końcu się spotkamy
|
|
|
|