głupie teksty, śmieszne teksty, opisy gadu-gadutwój portal społecznościowy

Teksty znajomych użytkownika walkingdead

Bo­li tyl­ko wte­dy  gdy poz­wo­lisz  żeby bolało.

karolciaa520 dodano: 24 czerwca 2014

Bo­li tyl­ko wte­dy, gdy poz­wo­lisz, żeby bolało.

Paradoks tkwi w tym  że znasz mnie jak nikt  a uwierzyłbyś w najgorszą plotkę na moj temat.

karolciaa520 dodano: 24 czerwca 2014

Paradoks tkwi w tym, że znasz mnie jak nikt, a uwierzyłbyś w najgorszą plotkę na moj temat.

Usta zamykają się wtedy  gdy mają do powiedzenia coś ważnego.

karolciaa520 dodano: 24 czerwca 2014

Usta zamykają się wtedy, gdy mają do powiedzenia coś ważnego.

Nazywasz go szczęściem   chociaż to on przynosi Ci najwięcej bólu.

karolciaa520 dodano: 24 czerwca 2014

Nazywasz go szczęściem , chociaż to on przynosi Ci najwięcej bólu.

Był piękny dzień  w końcu prawdziwe lato w Indianapolis   ciepłe i wilgotne. Taka pogoda  która przypomina nam po długiej zimie  że choć świat nie został stworzony dla ludzi  my zostaliśmy stworzeni dla niego.

karolciaa520 dodano: 17 czerwca 2014

Był piękny dzień, w końcu prawdziwe lato w Indianapolis - ciepłe i wilgotne. Taka pogoda, która przypomina nam po długiej zimie, że choć świat nie został stworzony dla ludzi, my zostaliśmy stworzeni dla niego.

Ludzie opowiadają o odwadze chorych na raka i ja tej odwadze nie zaprzeczam ... .Ale zapewniam: w tamtej chwili byłabym bardzo  bardzo szczęśliwa  gdybym mogła po prostu umrzeć.

karolciaa520 dodano: 17 czerwca 2014

Ludzie opowiadają o odwadze chorych na raka i ja tej odwadze nie zaprzeczam(...).Ale zapewniam: w tamtej chwili byłabym bardzo, bardzo szczęśliwa, gdybym mogła po prostu umrzeć.

To byłby dla mnie zaszczyt  gdybyś złamała mi serce.

karolciaa520 dodano: 17 czerwca 2014

To byłby dla mnie zaszczyt, gdybyś złamała mi serce.

It would be a privilege to have my heart broken by you

karolciaa520 dodano: 17 czerwca 2014

It would be a privilege to have my heart broken by you

Następuje zatarcie cech wspólnych  Za to jest etap dostrzegania różnic  Zero korzyści obopólnych  Gdy równi sobie stają się nierówni  Odmienne wizje na życiową misje  Stąd notoryczne kłótnie i scysje  Propozycje by założyć koalicje  Jawną i sprawną  i odrzucić fikcje  W końcu poczuć  co w sercu  nie w kroczu  Zaprzestać skakać sobie do oczu  Pora iść wprzód  nie stać na zboczu  Oraz zapomnieć o pierwszym półroczu  W którym Amora strzał  dał bliskim motylki w brzuchu  W którym rządziło ”Wow!”  Wodotryski  czułe szepty w uchu  Kreślony przyszłości szkic był jak na wodę pic  Czar prysł  nie ma już nic  płonie niechęci znicz  Kreślony przyszłości szkic był jak na wodę pic  Strzał w pysk  to wiedz jak nic  że płonie miłości znicz

karolciaa520 dodano: 17 czerwca 2014

Następuje zatarcie cech wspólnych Za to jest etap dostrzegania różnic Zero korzyści obopólnych Gdy równi sobie stają się nierówni Odmienne wizje na życiową misje Stąd notoryczne kłótnie i scysje Propozycje by założyć koalicje Jawną i sprawną, i odrzucić fikcje W końcu poczuć, co w sercu, nie w kroczu Zaprzestać skakać sobie do oczu Pora iść wprzód, nie stać na zboczu Oraz zapomnieć o pierwszym półroczu W którym Amora strzał, dał bliskim motylki w brzuchu W którym rządziło ”Wow!” Wodotryski, czułe szepty w uchu Kreślony przyszłości szkic był jak na wodę pic Czar prysł, nie ma już nic, płonie niechęci znicz Kreślony przyszłości szkic był jak na wodę pic Strzał w pysk, to wiedz jak nic, że płonie miłości znicz

Źródłem cierpień staje się źródło westchnień

karolciaa520 dodano: 17 czerwca 2014

Źródłem cierpień staje się źródło westchnień

Po lecie przychodzi jesień  Słoność zawodu po falach uniesień

karolciaa520 dodano: 17 czerwca 2014

Po lecie przychodzi jesień Słoność zawodu po falach uniesień

Kocham muzykę  ale dzwonię  żeby Cię usłyszeć  Wracam  żeby Cię zobaczyć  padam na pysk  I czy to  kurwa  nie znaczy już nic?  Wiem  że chciałaś na wakacje na Cypr  Ale nie wyszło  bo się martwię  czy mi starczy na czynsz  Mam fart  że mam talent i błysk  Ale nie wypalaj  że już dalej nie chcesz tak żyć  Ja i ty   powiedz  co się stało z tym?  Chciałbym być z Tobą  życie całe Ci dałem  I parę chwil  dziś myślałem nad ranem  że to tylko mi się śni  Wszystko minie  gdy wstanę   Ale oczy mam niewyspane i walę czystą  Wszystko już przejebane  I znów mówisz mi  że nie taką chciałaś przyszłość  Proszę uwierz mi  że naprawimy wszystko  Bliskość znika  gdy mi drzwi zamykasz przed nosem  I trochę krwi na chodniku pod blokiem zostawiam Ci  Kopem w drzwi  w szybę ciosem  I krzyczę: ”Kocham” i nic nie słyszę z powrotem  To nie może być miłość  to niemiłość  czy to miłość?

karolciaa520 dodano: 17 czerwca 2014

Kocham muzykę, ale dzwonię, żeby Cię usłyszeć Wracam, żeby Cię zobaczyć, padam na pysk I czy to, kurwa, nie znaczy już nic? Wiem, że chciałaś na wakacje na Cypr Ale nie wyszło, bo się martwię, czy mi starczy na czynsz Mam fart, że mam talent i błysk Ale nie wypalaj, że już dalej nie chcesz tak żyć Ja i ty - powiedz, co się stało z tym? Chciałbym być z Tobą, życie całe Ci dałem I parę chwil, dziś myślałem nad ranem, że to tylko mi się śni Wszystko minie, gdy wstanę Ale oczy mam niewyspane i walę czystą Wszystko już przejebane I znów mówisz mi, że nie taką chciałaś przyszłość Proszę uwierz mi, że naprawimy wszystko Bliskość znika, gdy mi drzwi zamykasz przed nosem I trochę krwi na chodniku pod blokiem zostawiam Ci Kopem w drzwi, w szybę ciosem I krzyczę: ”Kocham” i nic nie słyszę z powrotem To nie może być miłość, to niemiłość, czy to miłość?

Moblo.pl
Użytkownicy
Reklama
Archiwum
Kontakt
Regulamin
Polityka Prywatności
Grupa Pino
Reklama
O Grupie Pino
Kontakt
Polecane strony
Transmisja Live
Darmowe galerie i hosting zdjęć