 |
Dziękuję za każdy uśmiech, za każde poruszenie mojego serca. Dziękuję za bezpieczne ramiona, za każdy szept. Dziękuję za kocham, za JEGO w każdej postaci. [ ciamciaa ♥ ]
|
|
 |
Nie zdążyłeś mnie tak naprawdę poznać mimo tego czasu i tych wszystkich rozmów odbytych przy robieniu kolacji, w łóżku czy pod prysznicem. Nie wiesz, co tkwi głęboko we mnie, nie znasz tej pieprzonej cząstki która ocieka dumą i która nigdy nie pozwala mi się poddawać, przepraszać, uginać się, otwierać komuś drzwi do mojego życia, kiedy już raz z niego wyszedł. Nie przedstawiłam Ci jej, bo nie zaryzykowałbyś. Nie masz świadomości jej istnienia i tym samym nie rozumiesz mojego zachowania. Dla Ciebie po prostu wracam, po prostu Cię kocham, po prostu mi Ciebie brakuje. Nie widzisz jak desperacko wyciągam ręce, jak dławię się płaczem i jak bardzo chcę porozmawiać, przytulić się, poukładać całą tą rozsypankę czego nie daję rady wykonać sama. Dla Ciebie jest tylko nasze lepsze samopoczucie po dobrym seksie, który nie musi mieć żadnego rozwinięcia. Nie ma wspólnego ciągu dalszego. Zakładamy ubrania i żegnamy się. Ty znów się uśmiechasz. Ja kolejny raz przybliżam się do dna.
|
|
 |
Po jakimś czasie człowiek przyzwyczaja się nawet do samotności,puste ściany nie są aż tak bolesne,zimne łóżko staje się trochę cieplejsze i nawet cisza przestaje być tak bardzo cicha. Jest po prostu ciszą,tą,która otula nas z każdej strony.Człowiek może przyzwyczaić się do wszystkiego. Może w myślach opowiadać sobie różne historie, mówić, co się działo,z czego się śmiał i dlaczego płakał. To nic nadzwyczajnego.Po jakimś czasie to staje się normalne.Przestaje się nienawidzić poranków,gdy nie mamy się do kogo odezwać,można nawet spokojnie zasypiać bez czyjegoś oddechu.Potrzeba czasu.Każda sytuacja w końcu staje się normalna. I dostrzegamy rzeczy,o których wcześniej nie mieliśmy pojęcia.Nawet samotność może być ciekawa.Ja na przykład polubiłam swój głos, słyszę go tylko w głowie,ale nawet tam trochę się zmienia.Dowiedziałam się o sobie dużo nowych rzeczy. Wiem,że wieczorami lubię śpiewać sobie w głowie i lubię spać na dwóch poduszkach.Nie wiedziałabym o tym,gdyby nie samotność./black-lips
|
|
 |
Ostatnie zdanie zawsze należało do mnie, czy w domu, czy w szkole, czy na podwórku... Więc nie wyobrażam sobie by teraz miało sie to zmienić... Taka już jestem- uparta... Tak mnie wychowali, może gdybyś był tyle lat jedynakiem też byś tak miał!!! Nawet się nie łudź, że teraz nagle w wieku 20 lat ja się zmienię i Tobie podporządkuje... NIGDY!!!
|
|
 |
I zapamiętaj sobie raz na zawsze!!! Zawsze bedzie tak jak JA chce!!!!
|
|
 |
Albo zaczniesz tańczyć tak jak Ci gram albo nie będziesz tańczył wcale!
|
|
 |
Nawet nie wiesz jak wielka nienawiścią Cię darzę !!!
|
|
 |
Mówisz, ze mnie znasz, a nie znasz mnie wcale....
|
|
 |
Uwierz, że nie dotkniesz mnie przez dluuuuugi okres czasu!!! nie bedzie mnie obchodzilo czy Ci jaja "eksploduja" czy co innego.... bede z radoscia patrzec, jak cierpisz jak pokutujesz!
|
|
 |
juz dzis rano zaczelo sie robic ciekawie, gdy pozwoliles mi jechac do domu bo wolales grac w gre niz ze mna siedziec- ok nie zrobilam awantury.... ale jak wieczorem, gdy chcialam Ci zrobic niespodzianke i po Ciebie przyjechalam, zebysmy wypili kawe, mnie olales juz nie wytrzymalam! wiec uswiadom sobie, ze moja zlosc, nie przejdzie po "przespanej" nocy ani po caly dniu... Zabrnales o ktok za daleko... Uderzyles w moj slaby punkt... Bedziesz pamietal ten dzien, w ktorym mnie tak upokorzyles do konca zycia, bo to bedzie najdluzsza klotnia podczas naszego dwoletniego zwiazku... I nie, nie bede Ci wypisywac jak to Cie nienawidze, jakim jestes debilem, frajerem, zerem!!!! Bede poprostu milczec!!! Dopoki nie zrozumiesz co zrobiles ŹLE i nie wymyslisz oryginalnych przeprosin!
|
|
 |
nie zyje z czlowiekiem, ktory byl uzalezniony od alkoholu i imprez i nie bede tez zyla z czlowiekiem, ktory jest uzalezniony od komputera/gier.... jedyne uzaleznienie, jakie bede tolerowac u mojego partnera to ja!!!! inne nie wchodzi w gre! nie bede nigdy z nikim konkurowac, z zadnym alkoholem, imprezami, grami, kobietami, kolegami! zrozumiales? NIGDY!!!!!!
|
|
|
|