 |
|
mimo pięknego uśmiechu na twarzy każdy ma w sercu swoje sekretne morze łez.
|
|
 |
|
mając wszystko, nie potrafię się niczym cieszyć.
|
|
 |
|
Niby to samo Słońce, niby ten sam Księżyc, lecz nie masz ludzi, którym chcesz podać dłoń.
|
|
 |
|
Pomiędzy palcami wyślizgnęły się czasy, kiedy obietnica była coś jeszcze warta.
|
|
 |
|
będę siedzieć i organizować zbieg okoliczności. tylko i wyłącznie po to, żebyś nachylił się nade mną i szepnął, że jestem tą na którą czekałeś.
|
|
 |
|
nie kłamię mówiąc, że nie mogę żyć bez Ciebie. to nie jest kwestia tego, że mogę ale nie chcę. nie potrafię. nie wyobrażam sobie, podnieść rano powiek i nie zacząć się zastanawiać nad tym czy też już się obudziłeś. nie wyobrażam sobie, nie napisać do Ciebie smsa przypominając o moim uczuciu względem Ciebie, które czasami mnie niszczy bardziej niż najgorsze świństwo ingerujące w nasz organizm. nie umiałabym Cię spotkać na ulicy i nie podbiec po drodze prawie zwracając przepełniające mnie szczęście i nie rzucić Ci się na szyję i powiedzieć jak Cię kocham, mając świadomość że pewnie znienawidziłeś już te 2 słowa przez ich codzienny nadmiar, jak najbardziej znienawidzone przez Ciebie pomidory. nie umiałabym. nie chcę się uczyć. nie chcę zapominać. bo szczęście nie jest nam dane po to, żeby się go wyzbywać w jakiejkolwiek postaci. nawet wspomnień.
|
|
 |
|
bo najważniejsze to spełniać marzenia.!
|
|
 |
|
Ten kto z powodu przeżytego zawodu usiłuje wykreślić miłość ze swego życia, przypomina błazenka, który chce dać sobie uciąć głowę z powodu źle dobranej czapki.
|
|
 |
|
nie ufać. nie zakochiwać się. nie obiecywać. nie marzyć. nie wierzyć. a może wtedy nie będzie rozczarowań.
|
|
 |
|
Miłość? Nie dziękuję, już się nabrałam na Świętego Mikołaja.
|
|
 |
|
Autostrada wspomnień. Autostrada kłamstw.
|
|
|
|