 |
" kiedy czułem ciebie obok wtedy czułem że mam wszystko. " / 18L
|
|
 |
- ej co Ty robisz ? dlaczego pomazałaś mnie markerem ? - po prostu sprawdzam czy pisze po plastiku. / ?
|
|
 |
przykro mi, niczym nie zatuszujesz tej brzydoty. nawet pięknym krajobrazem.
|
|
 |
'' Chcę z Tobą uprawiać dziki, namiętny, trochę zwariowany, lekko zboczony, ciut brutalny, nieco wyczerpujący, ale jakże piękny... OGRÓDEK xD. ''
|
|
 |
Od dzisiaj nie zbieram na czołg, zbieram na buldożer kurwa. / ?
|
|
 |
" Kobieta jest twoja kiedy nie wstydzi się przy tobie rozebrać, mężczyzna jest twój tylko wtedy gdy nie wstydzi się przy tobie płakać. "
|
|
 |
'' przetrwamy. bo nadal kiedy budzę się rano najpierw muszę zobaczyć twoją twarz...''
|
|
 |
-miłość to błąd.-powiedział ledwo trzymając się na nogach. znowu był pijany.-to błąd... słyszysz?-wybełkotał. patrzyła na niego. trzymał się barierki. nie odzywała się. -cholera.! to błąd.!- przeraźliwie krzyknął. ciarki przeszły po jej plecach. pierwsze łzy pojawiły się w jej oczach. -chodź.-powiedziała delikatnie chwytając go za ubranie. -nie chce.! -wyrwał się. krzycząc. usiadła na schodach. czekając aż się uspokoi. stopniowo wycierała łzy. zsunął się po barierce, aby usiąść. -kurwa...-krzyknął znowu. tym razem głosem pełnym żalu.-dlaczego mi to robisz.? dlaczego wyjeżdżasz-łkał jak małe dziecko.-proszę cie zostań. zostań ze mną.-wyszeptał. w jej włosy. przytulała go. tak mocno jak potrafiła. -misiu proszę to dwa miesiące. przeżyjemy to rozumiesz. przeżyjemy.-łkała razem z nim. czując jak oplata ją cały jego żal ...
|
|
 |
mój drogi cholernie cię kocham. chyba o tym dzisiaj zapomniałeś.
|
|
 |
Ona nie chciała się narzucać. On nie chciał Jej za bardzo komplikować życia sobą. Tak jakby nie wiedzieli, że znaczą dla siebie więcej niż wszystko. / ?
|
|
 |
na taki tekst to ty możesz sztachetę z płotu wyrwać, a nie mnie. / wziuum
|
|
 |
- napisał, że to nie jego wina. - że jest idiotą ? no po części ma racje. musiało po genach pójść a rodziny się nie wybiera : ) / inevitably & fuckingmaster
|
|
|
|