 |
Wcale nie reaguję na Twoja obecność. To nie prawda, że robi mi się gorąco, serce wyrywa się i podskakuje jak w ataku zaawansowanej epilepsji. Nie mam też ochoty zerwać się w szaleńczym tempie z miejsca i mocno Cię przytulić, ani też nie przechodzą mnie rozkoszne dreszcze, gdy mnie przypadkiem dotkniesz. Prawdą jest, że nigdy nie umiałam kłamać.
|
|
 |
Doskonały początek dnia? Uwiesić Ci się na szyi, zaciągnąć się Twoim zapachem i zobaczyć ten idealny uśmiech.
|
|
 |
Porzucona?! Ależ skąd! Ja po prostu znowu jestem do wzięcia :)) || demoty
|
|
 |
Nienawidzę Twoich ślicznych, niebieskich oczu! Mogłabym je wydziubać łyżeczką do kawy i dodać jako ozdobę do czekoladowych lodów.
|
|
 |
Kolejnym razem, gdy będziesz chciał mi złamać serce - daj znać. Może zdążę się jakoś przygotować ...
|
|
 |
Nie mów mi co mam robić jak sam sobie nie radzisz..
|
|
 |
Tak chciałabym tylko żebyś zniknął z mojego życia, na zawsze !!
|
|
 |
nikt nie obiecywał, że będzie łatwo. nikt nie powiedział, że kakao będzie wiecznie gorące, a ja nie mogę zamknąć Cię w mojej łazience tak samo jak mojego psa, kiedy jazgocze, tylko wtedy kiedy zaczniesz ględzić, że nie wierzysz w miłość. przynajmniej w Twoim przypadku nie narażam się na ślady zadrapań na drzwiach toalety.
|
|
 |
chce siedzieć z Tobą na mokrej jeszcze od rosy trawie i puszczając bańki mydlane patrzeć jak niebo krzyczy kolorami tęczy. w sumie obeszłoby się bez trawy, baniek i tęczy. chcę Ciebie. to Ty jesteś moją główną atrakcją.
|
|
 |
jedyne czego teraz chcę to spać. nie ważne czy po proszkach popitych tanim winem, czy ze zmęczenia po nieusilnym walczeniu ze samą sobą. chcę spać. kiedy śpię, nie jestem smutna. nie jestem wściekła. nie jestem samotna. w ogóle, nie jestem.
|
|
 |
flirtuj, rozkochaj mnie w sobie, bądź i kochaj, zdradź, przepraszaj, okłamuj, zostaw. a później nie daj o sobie zapomnieć, aż do samego końca. właśnie, wtedy naszą miłość będzie można uznać za prawdziwą, bez krzty plastiku. a ja będę mogła stwierdzić, że przeżyłam już wystarczająco wiele bo w końcu byłam zarówno kochana jak i porzucona.
|
|
|
|