 |
Ciągle narzekasz. Chciałbyś żeby było inaczej, ale nie robisz nic, by tak się stało. Często coś Ci nie pasuje. I codziennie pojawia się jakaś drobnostka, która Ci przeszkadza. Masz nadzieję, że czas coś zmieni i jutro będzie lepiej. Ale każde następne jutro staje się irytujące. Nic Ci nie wychodzi. Ludzie się czepiają. Stwarzasz kłótnie. Wszystko się sypie. Zaczynasz krzyczeć. Wątpisz we wszystko. Dla Ciebie nic już nie ma znaczenia. Krwawisz. Pijesz. Upadasz. I tak codziennie, już od jakiegoś czasu. Bo wszystko jest do bani, prawda? Zatrzymaj się choć na chwilę, usiądź i odpowiedz na jedno ważne pytanie: po co żyjesz? [ yezoo ]
|
|
 |
A dziś zwyczajnie wracając z treningu dotarło do mnie, że to już nie jest ta sama dzielnica, to nie są już Ci sami ludzie, co w dzieciństwie biegali ze mną do sklepu po gumy kulki, albo cukierki na wagę. Nie ma już tych osób, które spędzały ze mną wszystkie wakacje, ferie, czy to padał śnieg, czy był upał 40 stopni. Już nie poznaję tych ludzi, którzy kiedyś bronili mnie w zaparte ryzykując własne imię, kiedy naraziłam się swoim niewyparzonym językiem. Ich już nie ma. Są tylko Ci ludzie, tak bardzo do nich podobni, wręcz identyczni tylko że starsi. Z dawnych przyjaźni, wyznań, przygód i rozmów, pozstało nam ciche "cześć" o ile w ogóle sobie je mówimy mijając się na jednym z podwórek czy chodników. Zmieniliśmy się, zapomnieliśmy ile dla siebie kiedyś znaczyliśmy, wkraczając w dorosłe życie.
|
|
 |
Godzina może zaważyć o życiu. Przez godzinę można zmienić zdanie. Czasem godzina to prezent jaki sobie robimy. W przypadku innych godzina może dużo zmienić. Ale w końcu to jednak tylko godzina. Jedna z wielu. Będzie ich jeszcze dużo. Sześćdziesiąt minut. Trzy tysiące sześćset sekund. I już. Później zaczyna się od nowa. I kto wie, co przyniesie kolejna godzina.
|
|
 |
Kiedyś wreszcie nadchodzi ten dzień, w którym czujesz, że już zapomniałaś. Zamknęłaś za sobą pewien rozdział życia i brniesz do przodu. Budujesz wszystko na nowo. Starasz się. Uśmiechasz. Zaczynasz wierzyć, że rzeczywiście jest już coraz lepiej. Ale wystarczy tylko ułamek sekundy, słowo, spojrzenie, byś zrozumiała, że przez ten cały czas tylko oszukiwałaś siebie. [ yezoo ]
|
|
 |
Ludzie są bardzo romantyczni, kiedy coś się zaczyna. Nowy początek, biała karta, mnóstwo możliwości. Ale bez względu na to w jaką podróż wyruszacie, pozostajecie sobą. Wnosicie siebie do każdej nowej rzeczy, więc co możecie zmienić?
|
|
 |
Tylko wtedy będziemy umieli dobrze przeżyć życie, gdy doświadczymy na własnej skórze, jak się żyć nie powinno. | Jodi Picoult
|
|
 |
Tysiące chwil, marzeń, myśli i uczuć. Miliony obietnic, wersów, resztki tuszu.. / Ebro.
|
|
 |
Chcę Ci dać, co najlepszego mam w sobie. Nie wiem dlaczego to robię, pewnie dlatego że to wciąż siedzi w mojej głowie / Donguralesko.
|
|
 |
Niedzieny zimowy wieczór. Chwyciłam za telefon, napisałam do Ciebie, czy chcesz się spotkać, bo ostatnio proponowałeś. Byłeś umówiony z kolegami, ale kazałeś przyjechać, jeśli chcę. Chciałam. Wróciłam do domu, ogarnęłm się. Już idąc do Ciebie czułam jak cała drżę. Wyszedłeś przed klatkę. " Co się stało, że chciałaś się spotkać ?" Spytałeś, spokojnie ale czułam dziwne brzmienie w Twoim głosie. " nie wiem, po prostu, a co mam iść ? " odparłam chcąć już zawrócić. " wygarnij mi przecież wiem, że po to przyjechałaś. Przecież wiem, że jestem frajerem nie mówiąc Ci o wszystkim od razu. " Patrzyłam na Ciebie. Nie mogąc wykrztusić ani słowa. Zacząłeś tłumaczyć, że ona nic dla Ciebie nie znaczy, że jesteś z nią, bo masz pewne podejrzenia, że jej nienawidzisz, że jest dla Ciebie nikim. Zbliżyłeś się. " chcę kontynouwać naszą znajomość, tak ją ją zaczęliśmy, spróbujemy ?" chwyciłeś moją dłoń. I właśnie wtedy chciałam być tylko Twoja. Mimo wszystko. Choć zupełnie nie powinnam w to brnąć.
|
|
 |
Uzależnienie ? Owszem. Nałogowo palę, zaczynamchyba już nałogowo pić i jarać. Jednak wiem, że gdyby wróci', znów byłby moim jedynym nałogiem.
|
|
 |
I'm so addicted to you baby.
|
|
|
|