głupie teksty, śmieszne teksty, opisy gadu-gadutwój portal społecznościowy

Teksty znajomych użytkownika victoria23

Miała rozmazany tusz  czerwone usta  rozszerzone źrenice a jej ręce drżały jak nigdy dotąd  stanęła w deszczu na środki ulicy i zaczęła krzyczeć  że miłości nie ma. ówcześnie czytając sms'a  zakończającego jej związek.

ipromiseyouu dodano: 17 sierpnia 2011

Miała rozmazany tusz, czerwone usta, rozszerzone źrenice a jej ręce drżały jak nigdy dotąd, stanęła w deszczu na środki ulicy i zaczęła krzyczeć, że miłości nie ma. ówcześnie czytając sms'a, zakończającego jej związek.

Tak to był piękny dzień.Siedziałam w szkole z kumpelą i spokojnie jadłam prince polo  gdy zapytała mnie o ciebie.Wzruszając ramionami  bez odklejającego się plastra na sercu   szczerze mogłam powiedzieć: pff   mam wyjebane

ipromiseyouu dodano: 17 sierpnia 2011

Tak to był piękny dzień.Siedziałam w szkole,z kumpelą i spokojnie jadłam prince polo, gdy zapytała mnie o ciebie.Wzruszając ramionami, bez odklejającego się plastra na sercu , szczerze mogłam powiedzieć: pff , mam wyjebane

W dalszym ciągu zajmuje wiele miejsca w jej sercu   choć już mija kolejny miesiąc od ich rozstania .  fuckinna

fuckinna dodano: 16 sierpnia 2011

W dalszym ciągu zajmuje wiele miejsca w jej sercu , choć już mija kolejny miesiąc od ich rozstania . [fuckinna]

Deszcz to promyk słońca padający na krople   tworzący magiczną cząstkę naszego naturalnego świata.  fuckinna

fuckinna dodano: 16 sierpnia 2011

Deszcz to promyk słońca padający na krople , tworzący magiczną cząstkę naszego naturalnego świata. [fuckinna]

To   że się angażuje nie oznacza   że uczuciowo .  fuckinna

fuckinna dodano: 16 sierpnia 2011

To , że się angażuje nie oznacza , że uczuciowo . [fuckinna]

Nadeszła noc. Ona leżała na koralowej trawie  patrzyła na granatowe niebo a zamiast gwiazd widniały na nim miliony czerwonych i rozpalonych do czerwoności malutkich serduszek  kiedy unosiła ręce była w stanie ich dotknąć  a on był koło niej i czuł do niej to samo co ona do niego   bezganiczną miłóść  czuła  że unosi się nad ziemią miała wrażenie  że jest bohaterką najpiękniejszej bajki  była szczęśliwa jak nigdy dotąd. Nagle usłyszała dźwięk budzącego ją telefonu czar szczęścia prysł  a ona ze łzami w oczach powitała rzeczywistość.  lodowelato

fuckinna dodano: 16 sierpnia 2011

Nadeszła noc. Ona leżała na koralowej trawie, patrzyła na granatowe niebo,a zamiast gwiazd widniały na nim miliony czerwonych i rozpalonych do czerwoności malutkich serduszek, kiedy unosiła ręce była w stanie ich dotknąć, a on był koło niej i czuł do niej to samo co ona do niego - bezganiczną miłóść, czuła, że unosi się nad ziemią,miała wrażenie, że jest bohaterką najpiękniejszej bajki, była szczęśliwa jak nigdy dotąd. Nagle usłyszała dźwięk budzącego ją telefonu,czar szczęścia prysł, a ona ze łzami w oczach powitała rzeczywistość./ lodowelato

za każdym razem kiedy odjeżdżał spod mojej klatki przeżywałam koszmar. tamtego razu zażartował :  dawaj buziaka kochanie  może ostatni raz.  z naburmuszoną miną nastawiłam usta a gdy już siedział na motorze rzucałam mu swoje odwieczne zdanie:  jedź ostrożnie.   tamtej nocy nie napisał jak zawsze ' już jestem w domu.' był tylko krótki telefon od jego kolegi. słyszałam pojedyncze słowa. jakiś wypadek   rozbity motor  osobowe auto  poślizg. nagle mdłości  słabość  i przeogromna panika. pamiętam uspokajanie mnie przez tatę  kiedy tej deszczowej nocy pędziliśmy do szpitala. zawalił mi się świat  gdy zobaczyłam go nieprzytomnego podłączonego do aparatur  z bandażem na głowie   przez który przedzierała się krew . złapałam go za dłoń   modliłam się i szlochałam   żeby wyszedł z tego cało . wtedy najbardziej liczy się nadzieja wiesz ? i ona tym razem nie zawiodła . bo on w końcu otworzył powoli oczy i cicho wyszeptał leciutko ściskając moje palce :   myślałaś   że dla ciebie nie przeżyję ? .

fuckinna dodano: 16 sierpnia 2011

za każdym razem kiedy odjeżdżał spod mojej klatki przeżywałam koszmar. tamtego razu zażartował : -dawaj buziaka kochanie, może ostatni raz.- z naburmuszoną miną nastawiłam usta a gdy już siedział na motorze rzucałam mu swoje odwieczne zdanie:- jedź ostrożnie. - tamtej nocy nie napisał jak zawsze ' już jestem w domu.' był tylko krótki telefon od jego kolegi. słyszałam pojedyncze słowa. jakiś wypadek , rozbity motor, osobowe auto, poślizg. nagle mdłości, słabość, i przeogromna panika. pamiętam uspokajanie mnie przez tatę, kiedy tej deszczowej nocy pędziliśmy do szpitala. zawalił mi się świat, gdy zobaczyłam go nieprzytomnego podłączonego do aparatur, z bandażem na głowie , przez który przedzierała się krew . złapałam go za dłoń , modliłam się i szlochałam , żeby wyszedł z tego cało . wtedy najbardziej liczy się nadzieja wiesz ? i ona tym razem nie zawiodła . bo on w końcu otworzył powoli oczy i cicho wyszeptał leciutko ściskając moje palce : - myślałaś , że dla ciebie nie przeżyję ? .
Autor cytatu: ransiak

śliczne . teksty fuckinna dodał komentarz: śliczne . do wpisu 16 sierpnia 2011
dokładnie  .  teksty ipromiseyouu dodał komentarz: dokładnie -.- do wpisu 16 sierpnia 2011
haha  lubię to :D teksty ipromiseyouu dodał komentarz: haha, lubię to :D do wpisu 16 sierpnia 2011
masz bardzo fajne opisy    teksty ipromiseyouu dodał komentarz: masz bardzo fajne opisy ;) do wpisu 16 sierpnia 2011
Będę gonić wiatr  dopóki go nie złapię. Będę pić zimne kakao  dopóki nie poparzę ust. Będę o Ciebie walczyć  dopóki mnie nie pokochasz...

ipromiseyouu dodano: 16 sierpnia 2011

Będę gonić wiatr, dopóki go nie złapię. Będę pić zimne kakao, dopóki nie poparzę ust. Będę o Ciebie walczyć, dopóki mnie nie pokochasz...

Moblo.pl
Użytkownicy
Reklama
Archiwum
Kontakt
Regulamin
Polityka Prywatności
Grupa Pino
Reklama
O Grupie Pino
Kontakt
Polecane strony
Transmisja Live
Darmowe galerie i hosting zdjęć