 |
edyne co zobaczysz ze mną to piekło za życia
|
|
 |
Mam wrażenie, że to zycie wciąż chce, bym stawała na głowie, gdy ledwo trzymam się na nogach.
|
|
 |
Potrójne, podwójne, poczwórne spierdalaj - to złudne, nietrudne i wtórne, więc nara.
|
|
 |
zawsze będę Go kochać , takiego jakim był kiedyś-na początku znajomości , nie takiego jakim stał się teraz /s
|
|
 |
chcesz ze mną być ?. współczuję /s
|
|
 |
wciągam kolejną kreskę , telefon wyłączony , nie zadzwonię. przecież właśnie o Tobie zapominam /s
|
|
 |
znowu się uśmiecham , wiem , że wszystko dobrze będzie
|
|
 |
prędzej zdechnę niż kolejny raz zaufam / s
|
|
 |
ze ja i ty , ze niby my to coś więcej ?
|
|
 |
Stoję przed lustrem i zastanawiam się co jest takiego we mnie, w moich oczach, a może w krwi, że zasłużyłem na karę, która ma trwać całe życie. Czemu zostałem skreślony jak źle napisany wyraz? Przecież to nie ja trzymałem długopis, nie ja pisałem każdą literę, nie ja źle się stworzyłem. Co sprawia, że ludzie widzą we mnie niepotrzebny przedmiot, który ciąży i zajmuje miejsce? Czemu tak się dzieje, że tak szybko zostaje oceniony, przez to, że ktoś mnie podarł na kawałki i wyrzucił jak śmiecia? Czemu teraz wszyscy widzą we mnie śmiecia i umieszczają mnie do w koszu? Czemu przez jedną osobę ludzie nie widzą we mnie człowieka? Przecież wyglądam jak oni. Jak każdy inny człowiek. Czemu błądzić jest rzeczą ludzką, mi nie wolno? Czemu każda moja porażka to Wasz powód do wbijania gwoździ do mojej trumny? Może i masz rację, może masz prawo wbić we mnie tusz robiąc we mnie dziurę, zgnieść i wyrzucić do kubła na odpady mówiąc: przecież to tylko śmieć.
|
|
 |
modląc się o miłość, nie zapomnij poprosić o siłę.
|
|
|
|