|
Chciałbym Twoją dłonią wyznaczać szlaki swojego życia, a Twoimi oczami patrzeć na horyzonty do zdobycia. Chciałbym Twoim sercem się karmić jak najsłodszym z słodyczy i topiąc się w kruchości Twoich ramion, powtarzać, że bez Ciebie wszystko jest niczym. Chciałbym w Twoich włosach gubić swoje palce jak klucze i powtarzać, że nie chcę Ciebie w tym pędzie zgubić, bo jesteś moim do szczęścia kluczem.
|
|
|
|
Zjebało się, popatrz.
|
|
|
|
napisz do niej rano . niech wie, że myślałeś o niej w nocy .
|
|
|
za dużo o tym myślę , za bardzo się spinam , zbyt mocno przywiązuje , przecież i tak wszystko spieprzę /s
|
|
|
mam ten pieprzony honor , który nie pozwala mi zrobić tego , co na prawdę chcę . bo przecież weźmie mnie za idiotkę , bo rozpierdole to jeszcze bardziej , bo przecież kurwa zawsze musi wyjść na moje , /s
|
|
|
Pewnie nie zrozumiesz tego , że płaczę za każdym razem gdy się zdenerwuję , że nigdy nie słodzę herbaty , że nienawidzę zapachu kawy , nie będziesz potrafił pojąć że mimo że czegoś chcę mam pierdolony hamulec w głowie który nie pozwala mi na to , i nie potrafię przeprosić bo honor mi na to nie pozwala, nigdy nie zrozumiałbyś że wystarczy jedno słowo , żeby mnie urazić i że choćby się waliło i paliło to nie tknę alkoholu , nigdy nie zrozumiałbyś tego jak bardzo potrafię być wredna dla osób które kocham , jaką przyjemność sprawia mi patrzenie w gwiazdy i jak bardzo kocham być przytulana . ale sie nie zmienie , nie dla kogoś kto nawet nie chcę nic zrozumieć./s
|
|
|
- Pani Aniu, czas na tabletki. - Siostro, mogłaby Pani zamknąć okno? - Pani Aniu.. Za każdym razem mam Pani powtarzać? Tutaj nie ma okien./deliberacja
|
|
|
milosc jest wtedy , gdy znamy czyjeś słabości ale nie wykorzystujemy ich , kiedy znamy czyjeś wady ale akceptujemy je
|
|
|
Co bym zrobiła będąc jedyną osobą na ziemi ? Najpierw bym usiadła i w spokoju zapaliła papierosa. Potem pojechałabym do domu mojej miłości, ubrałabym jego bluzkę i koszulę, wypsikałabym się jego perfumami, żeby czuć ten wspaniały zapach, położyłabym się na jego łóżku, wtuliłabym się w kołdrę pod którą zawsze spał i wybuchłabym panikliwym płaczem. Otworzyłabym jego sejf do którego przecież znałam kod, wyjęłabym zrobione już skręty i dla rozluźnienia i poprawy humoru zapaliłabym maryche. Potem pojechałabym do sklepu i najebałabym się najdroższymi winami, za darmo. Przed wypiciem ostatniej wódki, połknęłabym garść tambletek nasennych. Wróciłabym do domu P. położyłabym się ponownie na jego łóżku z rękami skrzyżowanymi nad głową. W ostatniej chwili wzięłabym marker i napisałabym na swojej ręce "I never died" bo przecież już bym nie myślała, a litery rozmazywałyby się jak komuś z bardzo zniszczonym wzrokiem. Wyobraziłabym sobie, że on leży obok mnie, uśmiechnęłabym się i odeszła / ?
|
|
|
Świat nigdy nie kończy się
na jednej osobie, nawet gdy
wydaje nam się, że jest inaczej.
|
|
|
|