 |
znasz to uczucie kiedy tracimy kogoś niewiarygodnie szybko? kiedy zastanawiasz się jak w tak krótkim czasie tyle mogło się spieprzyć między Wami? gdzie zgubiło się uczucie? gdzie jedynie bezsilność nas ogarnia i nie potrafimy naprawić relacji, choć tak bardzo cierpimy. wyznanie uczuć już nie pomagają, bo uczucia to za mało. jedna wielka kropka. zamiast iść naprzód wracamy do punktu wyjścia, oddalamy się od siebie. chcesz się poddać, bo już nie ma szans, to koniec, koniec jakiegoś etapu.
|
|
 |
nie da się nikogo zmusić do miłości , ale czasem nie jest łatwo tak po prostu odpuścić /s
|
|
 |
nawet nie potrafię wyrazić jak bardzo jesteś mi potrzebny ./s
|
|
 |
kurwa jak ja bym chciała się zmienić , a gdy tylko próbuję ktoś mnie demotywuję i znów jestem tą samą mną - jestem nikim /s
|
|
 |
Boże , jeśli istniejesz - wysłuchaj . Zabrałeś mi już wiele szczęścia , teraz odbierasz mi miłość . zostaw chociaż Ją - bo od tej chwili jest jedyną osobą która trzyma mnie przy życiu , oszczędź mamie cierpień bo tylko ona teraz naprawdę Cię potrzebuje - ja jakoś sobie dam radę , a jej musisz pomóc . musi tu być , błagam pomóż /s
|
|
 |
zabrał mi sens istnienia /s
|
|
 |
Boże , może prawdą jest to że nie potrafię okazywać uczuć , ale przecież widzisz mnie , wiesz jak cierpie , jak bardzo boli mnie każde słowo , jak cholernie tęsknie nocami. wiesz że kocham nad życie. a jednak pozwalasz by spotykało mnie ciągle wszystko co mnie coraz bardziej niszczy , jak mam wierzyć ? - z opowiadań,przypowieści , Biblii mogę wyczytać że jesteś sprawiedliwy , dobry , kochasz ludzi , a ja ? czym sobie na to wszystko zasłużyłam , że traktujesz mnie jak diabła ? /s
|
|
 |
Chciałabyś dowodu na to, że Cię kocham? Dobrze, posłuchaj. Gdy płakałaś, bo rozdzierali Ci serce, całowałem je i masowałem by mniej bolało. Gdy odnosiłaś swoje małe sukcesy nie bagatelizowałem ich, a kupowałem największą z porcji lodów by zjeść je z Tobą powtarzając Ci, że jesteś piękna. Jak coś Ci się nie udawało biegłem by dać Ci swoje ramie i napawać Twoje wnętrze wiarą w siebie. Przytulałem tak mocno, że czułem każde Twoje żebro i scaływałem z twarzy strach po kolejnym koszmarze. Każde Twoje zwątpienie zamieniałem w szczere jak nic innego - jesteś najlepsza. Mogłem obserwować mimikę twarzy i odtworzyć na kartce papieru każde dzieło Twojej twarzy. Trwałem, jak rycerz przy księżniczce. Ale odszedłem. Wybacz, kochana. Ale nie mogłem dłużej patrzec na skropione rany na Twoich policzkach, które sam zadawałem.Nie mogłem dłużej pozwolić by moja niedoskonałość sprawiała Ci po raz kolejny ból.Zawsze chciałem tylko Twojego szczęścia,ja nim nie jestem.Na koniec proszę Cię,uśmiechaj się więcej
|
|
 |
I lubię nawet tęsknić za Tobą, bo to kolejna czynność, w której uczestniczysz ze mną.
|
|
 |
uczucie bezsilności i świadomość,że nikomu nie jesteś potrzebny - boże jakie to znajome/s
|
|
 |
chyba nigdy nic nie znaczyłam,chyba jest mi przykro./s
|
|
 |
kim chcesz zostać w przyszłości ? -wyjątkową osobą dla niego. [pajaac]
|
|
|
|