 |
|
Szarpie się sama z sobą o resztki zdrowego rozsądku, śnią mi się Twoje oczy, zakochane, wielkie, z roku na rok coraz mniej błękitne, a Ty może patrzysz teraz na nią, a ja dzisiaj znowu kochałam się z innym, oh kochanie, jak bardzo wszystko się popierdoliło, jak bardzo wszystko było popierdolone od zawsze, jak katastrofalnie bardzo mnie to rozszarpało.
|
|
 |
|
Idę pooglądać cudze cycki i inne części ciała na Omegle, zawsze tak robię gdy już myślę, że to ja jestem najbeznadziejniejsza., pomaga.
|
|
 |
|
Za mocno musiałam szarpać się o to ze światem, zbyt wiele było ofiar, cena którą jeszcze kiedyś przyjdzie mi spłacić do końca, była i jest o wiele za wysoka, zbyt wielu ludzi zraniłam, zbyt wielu rzeczy musiałam się wyrzec i o wiele za często bolało, by teraz po prostu zrezygnować.
|
|
 |
|
A więc oszalałam tuż po tym jak wyjechałeś, och trudno, spodziewałam się i wiem, że teraz zawsze tak będzie, że zawsze już będę szalona, och, mam większe problemy, ona siedzi obok mnie, pali papierosa i mówi, że pierdolnie kolejnego samobója,że właściwie mogłaby zrobić to już teraz, a ja milczę, nie mam na to argumentów, na samobójstwo nie ma argumentów, nie dla kogoś kto stoi z boku, zresztą, przecież tak doskonale ją rozumiem, nie potrafię wybić jej tego z głowy.Więc siedzimy, siedzą ze mną, piją i nie zdają sobie sprawy z tego co ja mam w głowie i chyba trochę po mnie widać i chyba za szybko się upijam i chyba za często i tak strasznie uciekam od pisania, ale nie potrafię, nie mam w głowie niczego, mam tylko zamęt,zamęt i straszne szaleństwo i trochę trawy w szufladzie, ale nie mogę, nie mogę nawet pić, bo potem mam ochotę zrobić sobie straszne rzeczy, nie, och czemu,czemu, dlaczego ja, dlaczego kurwa sprzedałabym ich wszystkich za Ciebie, czemu wariuje, dlaczego ja jestem Judaszem?
|
|
 |
|
rosołek- jest, syrop na gardło- jest, chusteczki- są, tylko głosu ciągle brak:D
|
|
 |
|
Jak w tym kraju kiedyś wybuchnie wojna to ja się sama zastrzelę... xD
|
|
 |
|
Nienawidzę, gdy ludzie mnie nie doceniają
ale kocham ich zdziwione miny, gdy wygrywam.
|
|
 |
|
Kłamstwo jest jak pisanie książki.. zaczynasz niewinnie pobieżnie a z czasem wgłębiasz się w puentę.. Jest coraz więcej nowych wątków i pytań.. Później sztuką jest utrzymanie wszystkiego w pewnych ramach, żeby wszystko było wiarygodne.. Aż w końcu masz gotową opowieść.. Historię która się kończy lecz zawsze można do niej wrócić.. Tylko że książkę ponownie otworzysz i przewertujesz kartki i przypomnisz sobie fragment a kłamstwo plącze się i w końcu wychodzi na jaw..
|
|
 |
|
Zawsze usłyszysz ode mnie prawdę, choć nie wiem jak bardzo bolesną.. Opowiem Ci o każdej głupocie dnia powszedniego.. I wysłucham co u Ciebie się wydarzyło.. Nie będę kręcić ani obrażać się o byle co.. Zawsze powiem o co mi chodzi żebyś nie musiał się domyślać i złościć.. Będę Cię kochać.. Będę przy Tobie płakać i śmiać się jak wariatka.. i nigdy nie pójdziemy spać pokłóceni.. Będę przy Tobie w dobrych i złych chwilach.. Tak jak Ty przy mnie będziesz gdy będę tego potrzebować.. Pójdę za Tobą na koniec świata.. Tylko w końcu bądź.. W końcu kiedyś musisz się znaleźć..
|
|
 |
|
nie pij tego, to może być trucizna ale na spirytusie..!
|
|
 |
|
Ten świat jest jakiś po**bany dziś, nie sądzisz ?
|
|
|
|