 |
- co Ci jest? - Ty mi jesteś.
|
|
 |
sezon na budzenie pieszczotą słońca i wodne szaleństwo, uważam za otwarty!
|
|
 |
siedzieliśmy razem na dachu przez noc, która wydawała się wiecznością. brakowało nam tchu podczas rozmowy, tak byliśmy nienapojeni sobą nawzajem. nazywałam gwiazdy Twoim imieniem a Ty nieudolnie brałeś mnie na barana, żeby ułatwić mi ich dotknięcie i sprawić, żebym była bliżej nieba, które zawsze starałeś mi się uchylić. Ty tego nie potrzebowałeś, twierdząc że to ja jestem Twoim niebem. teraz siedzę tu sama. znowu nie mogę złapać oddechu, ale nie jest to spowodowane nadmiarem słów. najbardziej bolesne jest to, że nie mogę spojrzeć w niebo. nawet nie wiesz jakie trapiące jest siedzenie z zamkniętymi oczami. przecież obiecałam sobie, że już więcej na Ciebie nie spojrzę. przecież w każdej z tych pieprzonych gwiazd jesteś Ty.
|
|
 |
kocham skurwysynów, którzy potrafią wylać wiadro wody na moją jedyną odpaloną zapałkę, którą nieusilnie starałam się wskrzesić przez tak długi okres czasu po czym mają problem, że zgasła.
|
|
 |
kiedyś najlepiej nam się rozmawiało milcząc. teraz milczymy bo najgorzej jest nam rozmawiać.
|
|
 |
zawsze jest trochę prawdy w każdym ‚ŻARTOWAŁEM’, trochę wiedzy w każdym ‚NIE WIEM’, trochę emocji w każdym ‚NIC MNIE TO NIE OBCHODZI’ i trochę bólu w każdym „U MNIE W PORZĄDKU”.
|
|
 |
Wole być zakompleksioną dziewczyną z niską samooceną niż egoistyczną suką uważającą się za panią świata.
|
|
 |
Cholerna bezsilność, gdy mimo szczerych chęci, nie możemy zrobić nic, by było jak dawnej.
|
|
 |
Najczęstsze dwie sytuacje w życiu: albo coś spieprzyłeś, albo ktoś ci coś spieprzył.
|
|
 |
Potrafisz oddychać, ale nie potrafisz żyć.
|
|
 |
Nocą najlepiej się wspomina, najlepiej się rozmawia, najlepiej się rozkminia
|
|
 |
nienawidzę tego momentu kiedy cała moja złość przeradza się w łzy.
|
|
|
|