 |
czego żałuję? Tego czego zawsze chciałem. Ty wiesz? Ja się nigdy nie zakochałem...
|
|
 |
Nie chcę już żyć w tym monotonnym świecie. Każdy dzień jest taki sam. Nic się nie zmienia. Oprócz przyjaciół nikt nie dodaje kolorytu moim dniom. Jednak wiem, że w końcu nadejdzie ten dzień, w którym ktoś to zmieni. Może będziesz to Ty, może ktoś inny. Ale przyjdzie taki dzień, na pewno.
|
|
 |
Cokolwiek by się chrzaniło w moim życiu to zawsze jest ten sam scenariusz wszystkich akcji ;d poprzeklinać, posiedzieć na kanapie i rozpłakać się, upić gdzieś i z kimś mi bliskim, wrócić do domu, wyleczyć kaca, a następnego dnia przeprosić mamusię za mój stan i zapomnieć, że coś się w ogóle działo ;D i wszystko wraca do normy ;D /czekoladowysmak
|
|
 |
niby mi przeszło, niby Cię nie kocham, ale wciąż mam Twoje zdjęcia .
|
|
 |
A ona tuliła jego bluzę do siebie wyobrażając sobie, że przytula się do niego. Nadal czuła jego słodki zapach, który powoli ją usypiał .
|
|
 |
Podróżuję po to by w tłumie mignęła mi Twoja twarz. Do domu wracam tylko po to by paść na kolana i wrzasnąć w dywan: 'Boże, oddaj mi Go!' .
|
|
 |
Ktoś mnie pogryzł, wypluł, a teraz leżę gdzieś na podłodze i nie mam siły wstać .
|
|
 |
Słuchawki zawsze będą splątane, herbata za gorąca, a Ty nie docenisz tego co masz, dopóki tego nie stracisz . [ ? ] .
|
|
 |
Czas minął, a wykrzykniętych słów nie cofniesz, one są jak rysa na szkle, kiedy to pojmiesz? Więc zastanów się może, zanim coś pierdolniesz .
|
|
 |
Padasz podnosisz się i tak w kółko, a gdzie osoba, która podaje Ci rękę ?
|
|
 |
Wszedł do środka niepewnie stawiając kroki. Rozglądał się wokół, choć niczego nie szukał. Jego uwagę przykuła pustka wypełniająca wnętrze. Niosła ze sobą brak uczuć i jakiegokolwiek sensu. Po wstępnym rozejrzeniu rozsiadł się wygodnie, jakby na coś czekając. Nie ruszał się przez dłuży czas, więc zdecydowałam się do niego podejść. Zdziwiony zapytał gdzie się znajduje. 'To moje życie' odpowiedziałam patrząc na jego zmieszaną minę. W jego oczach dostrzegłam to, czego przez całe życie potrzebowałam. Dobro, w które mógł również mnie zaopatrzyć. Nie pytając o nic poleciłam, by otworzył drzwi, znajdujące się nieopodal. Bez słowa podszedł i nacisnął klamkę. Lekko się wahając przekroczył granicę. Za nią znajdowało się serce, do którego jako jedyny miał wstęp. / xfucktycznie .
|
|
 |
|
"- Skarbieee..
- Tak?
- Jakbyś miał mnie porównać do jednej rzeczy, to co by to było?
- Lodówka...
Wyszła, trzaskając drzwiami, a On cichym głosem dokończył:
- ... w której zamroziłbym swą miłość do Ciebie i nie martwiłbym się, że coś się w niej zmieni, zepsuje."
|
|
|
|