 |
Zaciągam się po raz kolejny, czując jak płuca niemo krzyczą o ich pominięciu pod groźbą ponownego zesłania na mnie choroby. Prostuję włosy i wydaje mi się, że celowo stają się niesforne, bym tylko przestała je niszczyć. Następna kłótnia z przyjaciółmi. Nie wypada w takiej sytuacji rzucić się w ich objęcia dziękując za obecność. Poczekam, aż definitywnie odejdą a ja wpadnę w przestrzeń rozpaczy czując narastającą nienawiść do samej siebie. Nigdy nie liczyłam się z innymi. Zawsze uważałam się za wszechwiedzącą i choć chciałam jak najlepiej, mam na swoim koncie dużą ilość popełnionych błędów. Mimo tak obszernej wiedzy na temat najbliższych, nie wiedziałam, że zdecydują się na odejście tym samym zostawiając mnie samą z podjętymi decyzjami, nie dając możliwości zmiany złych nawyków. Dziś jestem tak samo zepsuta i egoistyczna. Niewykluczone, że to dlatego, że żadna z otaczających mnie osób nie zdobyła się się na odwagę by powiedzieć mi że postępując w ten sposób nic nie osiągnę. xfucktycznie
|
|
 |
Ponieśmy się emocjom. Schowajmy pretensje. Czas na Twoją kwestie. Daj nam szanse, to nie czas na niuanse. To jest oczywiste, że uczucia są czyste. Proszę powiedz tak, niech ta chwila trwa. Uwierz w nas, to nie czas na Twoją grę. Proszę Cię, przyjdź i obdarz mnie swoim szczęściem, niech będzie go jak najwięcej.
|
|
 |
Nie dzieli nas tylko odległość, ale także wiele innych rzeczy. Ja nie lubię pachnieć nikotyną, choć czasami się zdarza, od Ciebie czuć ją notorycznie, ale mi to nie przeszkadza. Olałeś naukę, ja też przez moment, jednak biorę się w garść, by nie skończyć, jak oni. Na bruku bez uczuć, piją kolejną wódkę, bo nic innego im nie pozostało. Różnice mogę wymieniać bez końca, ale nie mam czasu. Muszę iść poukładać to wszystko. Proszę chociaż daj mi zacząć.
|
|
 |
Mam zachowywać się tak jakby mnie to nie dotyczyło.? Mam siedzieć tak po prostu i nic.? Mam udawać, że mam to gdzieś.?/ladyingreen
|
|
 |
Zabiłeś miłość, która nas łączyła./ladyingreen
|
|
|
|