 |
Czy to własnie moja przyszłość ? Już na zawsze patrzeć jak ignoruje moje łzy, do końca mówić co chciałabym usłyszeć, każdego poranka pić kawę i jeść śniadanie w milczeniu, wracać do domu dumna z kolejnego sukcesu który w jego oczach i tak nie ma najmniejszego znaczenia, płakać do poduszki po każdej kłotni, tłumacząc że tak się nie da, i że trzeba rozmawiać, walić pięścią w ściane, po kolejnej bezdusznej, obojętnej odpowiedzi, zasypiać z tajemnicami które bolą, ale nie będąc zrozumiane, nie mogą być wypowiedziane. Tak własnie ma wyglądać moja przyszłość ? Przyszłość z człowiekiem bezdusznym, który spoglądająć prosto w oczy wyznaje że nie posiada uczuć i że kieruje się tylko umysłem ? Na takim fundamencie, mam stwarzać nowy dom, i wstawać z kolejnym pieprzonym uśmiechem? Tego właśnie oczekujesz ?/leniaa
|
|
 |
Owszem, boje się. Wielu rzeczy. Ale nie uważam że to złe. Strach, udowadnia jak wiele jesteśmy w stanie przezwyciężyć, jak wiele jesteśmy w stanie poskromić. Strach ukazuje naszą siłę, i to jak potężna jest nasza dusza. / leniaa
|
|
 |
Dowiedziałam się że ponownie uciekł...poddał się, po prostu uciekł przed pomocą. Postanowiłam że ja nie mogę odpuścić, sama myśl o tym że mogłoby być innaczej, mogłoby być normalnie. Muszę zawalczyć ! Codziennie błagałam Boga, aby trzymał się u jego boku. Wzięłam telefon i zadzwoniłam, pomyślałam że może uda mi się go przekonać. Kiedy powiedział mi, że chce zmienić swoje życie, że chce pójść na leczenie, cały ciężar spadł mi z serca. To tak jakby męcząco sucha ziemia, dostała wody. Wszystko spłynęło. Wszystkie żale, każda sekunda złości, wszystkie łzy, ból jakim mnie obdarzył. Wszystko poszło w niepamięć. Powiedziałam tylko że będę, będę nie zwracając uwagi na to ile będzie mnie to kosztować. Jestem w stanie zapomnieć o wszystkim. Nadal boli... tak. Przeszłość cholernie boli, ale jestem w stanie założyć nowy zeszyt, czyste, puste kartki które możemy uzupełnić masą wspaniałych wspomnień. Jedyne o co musisz zadbać to, to abyśmy mielu czas i możliwość aby to zrobić ! / leniaa
|
|
 |
Z czasem zauważyłam, że po stracie Ciebie nieświadomie wykonuję wszystkich rzeczy, które mi zabraniałeś. Palę papierosy, często tracę świadomość ostatniego kieliszka, chodzę po nocach niebezpiecznymi uliczkami. Wciąż mam nadzieje, że pojawisz się i karzesz mi się ogarnąć, będziesz na mnie krzyczał a potem przytulisz, całując w czoło mówiąc, że nigdy nie pozwolisz mi już tego zrobić.
|
|
 |
byłeś jedną z najpiękniejszych i równocześnie najsmutniejszych rzeczy jaką mnie w życiu spotkała
|
|
 |
Przecież to nie jest koniec świata, bo zostawia Cię mężczyzna. Owszem, umierasz, tęsknisz, cierpisz i płaczesz dwudziestą noc z rzędu, ale to minie. Pozwól opaść emocjom, pozwól sobie wylać wszystkie łzy, które zostały zarezerwowane dla tego rozstania nawet jeżeli masz przepłakać jeszcze kilkanaście dni. Niech to wszystko po prostu minie, ustabilizuje się nowa rzeczywistość, bo ona naprawdę się ustabilizuje, a Ty zaczniesz żyć. Okej, też w to nie wierzyłam, przez długi czas myślałam, że to bzdura, ale dziś wiem, że rozstanie to koniec związku, ale początek czegoś nowego co przychodzi trochę później. Warto w to wierzyć i dać sobie szansę. Ja ją sobie dałam, dziś nie żałuję. / napisana
|
|
 |
Czasem nie potrzeba wielu lat aby mieć pewność, że właśnie ta osoba jest kimś z kim chce się spędzić całe życie. Czasem wystarczy tylko trochę, tylko kilka trudnych chwil, które stawiają te dwie osoby na skraju przepaści i sprawiają, że oni trwają nadal, że nikt nie spada w dół, ale ukochani ciągną się ku górze. Prawdziwa miłość jest w stanie przetrwać wszystko i nawet kiedy niebo spada nam na głowę to ona się nie poddaje. I my też się nie poddajmy, dajmy z siebie jeszcze trochę, bo ja nie wiem jak mogłabym bez Ciebie żyć. / napisana
|
|
 |
Czasem patrzę wstecz i widzę tak mocno szary obraz. Tu łzy, tam cierpienie, gdzieś obok tęsknota. Dzień za dniem nie przynosił niczego dobrego, jedynie ból, który zabierał mi samą siebie. Uciekłam od swojego życia na tyle daleko, że nikt nie był w stanie mnie znaleźć, byłam w takim stanie, że nikt nie mógł mnie utrzymać. Gubiłam się w własnych myślach, tak bardzo podziurawiona. I byłabym taka nadal, ciągle wracająca do swojej przeszłości i szukająca drogi, której już dawno nie było. Ja tylko trzymałam się sentymentu i przyzwyczajenia, nie miałam w sobie uczuć. Później spotkałam Ciebie i pokazałeś mi, że mogę żyć od nowa. Dałeś mi nadzieję, dałeś mi szanse na inne życie. Zasiałeś wszystko od początku. Wyrzuciłeś ze mnie co złe, aby dziś wspólnie tworzyć wyjątkową całość. Cieszę się, że jesteś i otulasz mnie miłością jakiej zawsze pragnęłam. Stworzyłeś mnie od nowa, jesteś wszystkim najlepszym co tylko mam. / napisana
|
|
 |
Nie wiem czy ktoś mnie pamięta, nie wiem czy nadal potrafię pisać ale wiedziałam, że tylko tutaj mogę się wyżyć. To w sumie zabawne. Zaczęłam tu pisać z myślą o pewnej o osobie, skończyłam będąc szczęśliwą z tą osobą a teraz powróciłam bo właśnie wyje z bólu po stracie tej osoby.
|
|
 |
Chłopak dowiedział się że jest chory, że jego życie wisi na włosku. Co prawda lekarze uratowali jego życie, jednak jak narazie nadal jest ono zagrożone, i każdy dotychczasowy dzień jest męką, Musiał i nadal musi, twardo walczyć o to aby być. Cholera! Tak bardzo go podziwiam. I taki chłopak potrafi uśmiechnąc się do Ciebie, a nawet głośno zaśmiać, potrafi żartować sobię z życia. A Ty kurwa, przychodzisz do mnie, mówiąc że Twoje życie nie ma sensu, że chcesz umrzeć bo jakiś chłopak Cię nie kocha ? Bo nie chce z Tobą być ? Całe życie jest przed Tobą, wiele ludzi w dzień w którym, Ty myślisz o tym aby odejść, przeznacza cały swój czas, na walkę o to aby ono się toczyło ! Więc proszę weź się w garść i przestań marudzić, a zamiast tego zauważ jak cenny skarb dostałaś i postaraj się go wykorzystać ! /leniaa
|
|
|
|