 |
|
Najgorzej jest żyć, a jednak każdego dnia umierać. / napisana
|
|
 |
|
I co mogę powiedzieć? Cierpię, kurwa.
|
|
 |
|
Jeśli zamarzłby ocean, musisz wiedzieć, byłbym pierwszą osobą, która przez niego pobiegnie do Ciebie.
|
|
 |
|
Oczywiście, że czasem tęsknie. Codziennie wieczorem mam ochotę do Ciebie napisać. Ciekawi mnie czy wszystko dobrze, nauczycielka od historii przestała już Cię wkurzać. A może jesteś chory i leżysz z gorączką w łóżku. Zastanawiam się czy też tęsknisz i nie możesz przez to spać. Naprawdę nadal mi zależy, ale nie chcę znów przez to przechodzić.
|
|
 |
|
- Między Tobą a nim wszystko skończone ? - spytała mnie przyjaciółka. - Wiesz, czasem chciałabym zacząć wszystko od nowa. Ale nie dalibyśmy rady. To uczucie mnie prawie mnie zabiło, z dnia na dzień byłam coraz słabsza, nie dawałam rady sobie z tęsknotą. Będąc znów razem, nie byłoby tak jak na początku. Znalibyśmy swoje wady, zachowanie w różnych sytuacjach, wypominalibyśmy sobie wszystkie kłótnie. A żaden pocałunek nie byłby już przepełniony miłością. - Ale przecież się kochacie. - Czasem miłość nie wystarczy, żeby być razem.
|
|
 |
|
Cause I need this hole gone. Funny you're the broken one but I'm the only one who needed saving. Cause when you never see the light. It's hard to know which one of us is caving. / Rihanna
|
|
 |
|
Czasem wystarczy tylko nadzieja, by móc spokojnie zasnąć. / napisana
|
|
 |
|
Wszystko mnie w Tobie pociągało. Nawet sposób w jaki patrzysz. / napisana
|
|
 |
|
Wspomnienia krążą we mnie intensywniej niż zazwyczaj. Zamknę oczy - widzę Twój uśmiech. Otworze je - znów Twój uśmiech. Jesteś wszędzie. W snach, w marzeniach, w poranku, w tęsknocie, w ulubionych piosenkach, w samotnym spacerze. Zawładnąłeś mną, a teraz uciekasz. Rozkochujesz, a później karzesz czekać. Dajesz szczęście, a później je zabierasz. Ale uśmiechasz się, dla mnie zawsze tak ładnie się uśmiechasz. / napisana
|
|
 |
|
Zrobię wszystko byśmy przetrwali ten kryzys. Uwierz. / napisana
|
|
 |
|
Jak spędziłam pierwszy tydzień ferii? Zajebiście, cały przepłakałam. / napisana
|
|
 |
|
Zgadnij, co teraz robię. Ja płaczę. Tak, dobrze przeczytałeś PŁACZĘ. Łzy, jedna po drugiej spływają po policzku już kolejny dzień. Tęsknie za Tobą, być może za mocno, nie wiem. Ból i niepewność rozsadzają mnie od środka. Ciebie nie ma. I nie jest to taka normalna nieobecność, jak zawsze kiedy wracam od Ciebie do swojego domu. Jak wtedy kiedy muszę czekać kolejnych kilka dni, by móc znów wtulić się w Twój idealny tors. Ta nieobecność ciągnie za sobą pasmo cierpienia. Czuję się jakby ktoś zabrał mi powietrze. Rozumiesz? Ktoś zabrał mi tlen i bezczelnie karze funkcjonować normalnie, jak gdyby nigdy nic się nie stało. Ale ja tak nie potrafię. Bez Ciebie żaden nowy poranek nie ma sensu. Nawet moje życie nie ma sensu, a przecież dopiero, co go nabierało. Świat tak nagle stracił na znaczeniu, a wszystkie barwy wyblakły. / napisana
|
|
|
|