 |
Dlaczego odpuściliśmy? Przecież mieliśmy tak wiele. Tak dużo kosztowało nas zbudowanie tego uczucia. Zapracowaliśmy sobie na nie, a później staraliśmy się, każdego dnia coraz bardziej. Aż w końcu wszystko runęło. Nadszedł dzień, kiedy obudziliśmy się i nie czuliśmy zupełnie nic. Staliśmy się sobie obcy i niepotrzebni. Ale dlaczego nie zawalczyliśmy ponownie? Co stanęło na drodze do naszego szczęścia i jak bardzo było to ważniejsze niż nasze uczucie? Czy jeśli przestaliśmy czuć, to ta miłość nigdy nie była prawdziwa? [ yezoo ]
|
|
 |
Aż w końcu przychodzi taki moment, kiedy czujesz, że to, w co brniesz tak długo, traci swój sens. Zamierzasz odpuścić, wycofać się, tak po prostu usunąć się w cień, ale nie możesz. Nie możesz zakończyć tego, co przez pewien okres w życiu dawało Ci szczęście na każdym kroku, czegoś z czym wiąże się tak wiele wspomnień i marzeń.
|
|
 |
To Ty rozpinasz mój stanik, ale tylko on rozebrał mnie do samej duszy./esperer
|
|
 |
Możesz zostać. Robić romantyczne kolacje, wyciągać mnie na spacery. Zasypiać i budzić się koło mnie. Nazywać swoją dziewczyną, przyszłą żoną i matką Twoich dzieci. Możesz o mnie zadbać, mówić, że to już na zawsze. Zaadoptuj moje serce, weź moje ciało, tylko pozbądź się złudzeń, że kiedykolwiek to odwzajemnię. Wiesz, dla kogoś już byłam kimś, kim teraz dla Ciebie i on wziął wszystko co we mnie czuło. Nie mów potem, że nie ostrzegałam, że Cię zraniłam, że serce pękło Ci w poprzek. Nie ma mnie dla Ciebie, choć Ty jesteś dla mnie. Nie mam w sobie nic co mogłoby Cię pokochać. Jestem emocjonalnym wrakiem./esperer
|
|
 |
Pocałowałeś mnie w taki sposób, jakbyś chciał wziąć trochę na zapas. Jakbyś chciał wryć mnie sobie w pamięć. Mogłam się zorientować, że to nasz ostatni raz, bo w tym wszystkim było coś z pożegnania. Ty już wiedziałeś, że nie wrócisz./esperer
|
|
 |
Zrób dziś coś, czego nie odważyłabyś się zrobić wczoraj. [ yezoo ]
|
|
 |
Kazdy dzien jest jak sen jesli tylko jestes przy mnie .
|
|
 |
Spokojnie kochanie juz bedzie dobrze to chciala bym uslyszec ;(
|
|
 |
Dziękuje za ciepło , za prawdę i czas ,
Za te chwile w których widzieliśmy nas ,
Za każdy dzień , każdy sen ,wszystkie słowa za to ,
Że dajesz tlen , pragnę Tobie podziękować ,
Proszę - by to co mam wyryte na sercu ,
Nie znikło , nawet ku świata kresu ,
Byś była przy mnie , już do końca ,
Bo nawet jak nie patrzę , widzę Cie w promieniach słońca ,
Kolejny rozdział , teatru uczuć , wróć już ,
Moja dusza na zatruciu ,
To jakby setki i milionów ludzi ,
Zabrało mi sen , a Ja nie chcę się budzić ,
Przepraszam - wiem , że jak ranie to mocno ,
Bo kochasz , bo czujesz , bo nie jest tak prosto ,
Czasem poprostu musisz mi pomóc ,
Bym już nic nie zrobił , bym nie ranił znowu ...
|
|
 |
Sama nie wiem co się stało sama nie wiem też dlaczego
|
|
 |
Ona była szczęśliwa kiedy usłyszała kocham Myślała że będzie pięknie teraz marzy i szlocha
darzyła go całym sercem oddała też całą siebie.
Myślała że będzie pięknie
ze będzie jak w siódmym niebie
On jej szeptał czułe słowa delikatnie całował
było prawie jak w bajce lecz zacznijmy to od nowa
Ona wierna mu na zawsze tylko w niego jest wpatrzona
Chłopak dażył uczuciem nie za mocnym na to wszystko
Ona pragnęła być z nim pragnęła być bardzo blisko
Z czasem zrobiło sie ślisko coraz mniej juz rozmawiali
,coraz mniej sie spotykali ona dziewczynom sie żali
,ze widywać sie przestali ona nie wie co jest grane.
Uczucie wam pewnie znane kat losu dzisiaj panem
|
|
 |
Więc podaj rękę Ty to moje szczęście
|
|
|
|