 |
zrozum dziecinko - nic już nie będzie takie jak kiedyś. a to co było najlepiej zapomnij, bo sama się dodatkowo dopierdalasz. on nie wróci, nawet nie spojrzy na ciebie tak samo. przyjaciele dawno o tobie zapomnieli. te relacje odeszły na zawsze, a nawet jeśli to już nigdy nie będą takie jakbyś chciała. życie, maleńka. lepiej się z tym pogódź.
|
|
 |
cieszę się twoim zainteresowaniem, ale wolałabym usłyszeć to od osoby trzeźwej. wolałabym to usłyszeć od niego.
|
|
 |
przez całą godzinę dręczył mnie widok jak namiętnie ją całuje, delikatnie chwytając za policzki w uśmiechu. daje jakąś pierdoloną satysfakcję dopierdalanie na każdym kroku? chciałam jak najszybciej uciec, a jedyne co mogłam to prosić co chwilę na wyjście do toalety zakrywając się okresem, by bez wścipskich pytań i spojrzeń przepełnionych sztucznym żalem, pozwolić łzom spływać po gorących policzkach. krzyczałam, ściskając się z coraz większego bólu. ale oczywiście nie obyło się bez zainteresowania nauczycielki, która na całą klasę urządziła szopkę współczucia. słyszałam jak wołał mnie, przedzierając się przez dźwięk dzwonka. po raz pierwszy dziękuję naturze, że pomogła mi uciec.
|
|
 |
Chyba przyczepie sobie tabliczkę z napisem "nie angażuj się i tak wszystko pierdole." / samotnacisza
|
|
 |
Nie wiem czy on zdaje sobie z tego sprawę ale dzięki niemu wiele się o sobie i o świecie dowiedziałam. Dowiedziałam się, że nie spać całą noc nie jest czymś trudnym ani ją całą przekłakać. Już wiem jak smakuję słona cherbata, kiedy płacząć zły leciały prosto do kubka. Poznałam smak fajek i alkoholu. Nauczuł jak to jest być zimną, wredną suką dla innych, krzywdząc ich zgrywając ciągle niedostępną. Granie na uczuciach w sumie też okazało się łatwe./ i.need.you
|
|
 |
Witam w świecie w którym największym błędem jest szczerość i wyrażanie własnego zdania, uważane za oznakę chamstwa. Tutaj, gdzie związki się ukrywa, swojego faceta mija się co dzień bez słowa jakby Go nie znając, po to, by móc kręcić z kilkoma jednocześnie bez większych konsekwencji. Tu, gdzie dostaję wiadomość "zobacz, co Ty w ogóle piszesz! gdybym wiedział, że taka jesteś to bym się w Tobie nie zakochał" i nie wiem czy śmiać się, czy od razu skończyć z tym życiem, bo do egzystowania wśród tak dojrzałych i doświadczonych osób, nie jestem chyba jednak wystarczająco godna.
|
|
 |
Wielkie pozdrawiam plus jeszcze większe powodzenia, kiedy na moje słowa potrafisz zaledwie milczeć, a broń wyciągasz dopiero włączając komunikator, żaląc się ziomkowi, który następnie powie mi jaka to dla Ciebie niemiła jestem, so sweet, honey.
|
|
 |
Wiem, Boże, ja wiem, że On ma gorzej ode mnie, że ciągłe zmiany środowiska, powroty i wyjazdy to jest dramat. Mam lepiej, bo zostaję, mając przy boku przyjaciół i cały ten burdel także, ale to i tak lepiej. I wiem, jak jest Mu ciężko i że powinnam Go wspierać, i zapewniać, iż damy radę, bo jakże inaczej, a na tą chwilę to ja rękawem ocieram łzy, kiedy tylko wypłyną na policzki, a On mnie wspiera, wkurwiony, że nie może być obok.
|
|
 |
nie musisz na siłę robić scen miłości gdy idę, wystarczająco bólu dajesz mi na co dzień.
|
|
 |
czasami żałuję tego co zrobiłam. co byłoby gdybym tego nie kończyła? gdybym wciąż starała się to ciągnąć? gdybym choć spróbowała Go pokochać? nie wiem i chyba nie chcę wiedzieć. być może straciłam coś co mogło być na prawdę piękne, ale za to zyskałam przyjaciela, na którego wiem, że mogę liczyć.
|
|
 |
MOJA MAMA ZWARIOWAŁA, PRZYGARNIE MNIE KTOŚ? :D Leży na łóżku, od kilkudziesięciu minut wygłaszając monolog, że musi przeprosić wiele osób, przejrzeć zdjęcia w kalendarzu na 2013, dać już teraz świąteczne prezenty, że nie chce być w pracy jak będzie koniec świata i może w ogóle zrobi sobie wolne... itd, itp. Postanowienie założone kilka tygodni temu, i jak dotąd wypełniane, o niejedzeniu od 18 nagle zerwane, bo do rozkmin dokłada wyjadanie mi płatków! ;s help.
|
|
|
|