 |
to prawda , zmieniła się ale to tylko dlatego , że straciła kogoś ważnego i obiecała sobie , że więcej takiego błędu nie popełni
|
|
 |
Kiedy już zamknę ten rozdział w życiu. Postawię nad nim ostatnią kropkę i będę go mogła przeczytać bez żalu, nienawiści i smutku - tak, wtedy do Ciebie przyjdę z butelką dobrego wina i porozmawiamy, jak zwykli znajomi. Wtedy być może ucieszę się z Twojego szczęścia. I wtedy może znów zapragnę znaleźć szczęście. Ale teraz odejdź.. i pozwól mi odnaleźć siebie, bo właśnie się zgubiłam
|
|
 |
Nigdy nie pozwól odejść osobie, na której Ci zależy. Jeśli kochasz - zdziałasz wszystko.
|
|
 |
i kiedyś jakaś laska mi powiedziała ; kurwa to się nie może udać. odpowiedziałam jej wtedy , pełna wiary w nas ; kurwa no to patrz. dzisiaj musiałabym jej napisać na gadu ; kurwa miałaś racje .
|
|
 |
pytanie jest jedno:
po cholerę podtrzymujesz jeszcze tą znajomość?
|
|
 |
Tak widziałam Was
I zrozumiałam, że miłość przegrała
Zostały wspomnienia, nie będę nic zmieniać
|
|
 |
Najbardziej kochamy tych ludzi, te sprawy i te rzeczy, od których bieg życia każe nam odchodzić - nieraz na zawsze
|
|
 |
Kochasz go?
- Niee!
- To czemu tak na niego patrzysz?
- To tylko wspomnienia pierwszej pierd.olonej miłości.
|
|
 |
Był powodem,że co rano wstawałam z uśmiechem na twarzy, bez względu na to jaka była pogoda. to na jego widok, moje serce rozsadzało mi klatkę . To właśnie, on był głównym bohaterem moich snów, kreatorem uśmiechu. Był całym, moim szczęściem. Wszystkim, tym co miałam. Pisząc, to z pewnej perspektywy czasowej, ze łzami w oczach, dochodzę do wniosku, że jest mi żal, to wszystko pisać, w czasie przeszłym, a nie teraźniejszym.
|
|
 |
-Twój "foch" potrwa góra dwa tygodnie. -A chcesz się założyć? -Nie mam o co. Oboje wiemy, że beze mnie nie wytrzymasz. Że nie będziesz mógł zasnąć, że jeszcze dziś przyjdziesz i będziesz błagał o to, bym się odezwała. Spójrz na to z innej perspektywy. Po prostu nie umiesz beze mnie żyć.
|
|
 |
- Idziesz? - Nie. - A dlaczego? - Bo on tam będzie. - I co ? - I nie chcę go widzieć. Wiesz przecież, że mnie zranił. A ja nadal go kocham. - To pokaż mu, że cię nie zniszczył. Że popełnił największy błąd swojego życia rozstając się z tobą. Że potrafisz nadal cieszyć się z życia. Pokaż mu, że się nie przejmujesz. Zapytam więc jeszcze raz. Idziesz ? - ... poczekaj, wezmę błyszczyk....
|
|
 |
Podczas każdego tańca, któremu oddajemy się z radością, umysł traci swoją zdolność kontroli, a ciałem zaczyna kierować serce.
|
|
|
|