 |
Na sercu kamień, z ust cisza.
I znów się nie znamy, i mijamy wśród pytań.
|
|
 |
Bo kocham spędzać z nią wieczory i ranki,
gdy krzyczy i gdy szepcze do mnie cicho,
jest jak niezbędna część układanki, jak ma na imię?
Nazywam ją muzyką. . / Pyskaty
|
|
 |
I wiedz, że z Tobą pod prąd mogę iść,
nawet stąd przez tą autostradę życia. / Pyskaty . < 33
|
|
 |
Wiem, że życie ze mną nie jest lekkie
i że tylko Twoje oczy widzą we mnie ideał. / Pyskaty
|
|
 |
Więc pij za wolność i wyjście na prostą, osobno,
bo razem nam się zjebał światopogląd, podobno.
|
|
 |
Pod powierzchnią mojego spokojnego wzroku drzemie wkurwienie
nie daj się zwieść pozorom spójrz we mnie,
może zobaczysz więcej w moich źrenicach ,
odkryjesz niespokojne myśli i prawne przeżycia.
|
|
 |
Pozwól, że zabiorę Cię tam gdzie zdarza mi się zniknąć,
gdzieś między jawą a snem, prawdą a fikcją.
|
|
 |
i upadam, pierdolę że się znowu nie układa
i powtarzam że już miałem nie upadać.
|
|
 |
Pieniądze, sukcesy - idź w pizdu, się ogarnij.
Nie chodzisz w moich butach, nie wiesz czego chciałbym.
|
|
 |
Miał błękitne oczy i nikt go nie kochał
oprócz niego i zniknął wraz z iskrą w oczach. / Bonson
|
|
 |
cienka granica między miłością a nienawiścią,
dziś są tak daleko od siebie jeszcze wczoraj tak blisko
|
|
 |
znasz to uczucie gdy ściska gardło, łza kręci się w oku
|
|
|
|