 |
Po jakimś czasie człowiek przyzwyczaja się nawet do samotności,puste ściany nie są aż tak bolesne,zimne łóżko staje się trochę cieplejsze i nawet cisza przestaje być tak bardzo cicha. Jest po prostu ciszą,tą,która otula nas z każdej strony.Człowiek może przyzwyczaić się do wszystkiego. Może w myślach opowiadać sobie różne historie, mówić, co się działo,z czego się śmiał i dlaczego płakał. To nic nadzwyczajnego.Po jakimś czasie to staje się normalne.Przestaje się nienawidzić poranków,gdy nie mamy się do kogo odezwać,można nawet spokojnie zasypiać bez czyjegoś oddechu.Potrzeba czasu.Każda sytuacja w końcu staje się normalna. I dostrzegamy rzeczy,o których wcześniej nie mieliśmy pojęcia.Nawet samotność może być ciekawa.Ja na przykład polubiłam swój głos, słyszę go tylko w głowie,ale nawet tam trochę się zmienia.Dowiedziałam się o sobie dużo nowych rzeczy. Wiem,że wieczorami lubię śpiewać sobie w głowie i lubię spać na dwóch poduszkach.Nie wiedziałabym o tym,gdyby nie samotność./black-lips
|
|
 |
Może najwyraźniej jestem tak bardzo beznadziejna jeżeli nie potrafię zatrzymać przy sobie bliskich mi osób? Może faktycznie to ja robię coś źle, że każdy w końcu odchodzi zostawiając mnie samą? / napisana
|
|
 |
I chociaż są faceci, którzy chcą się ze mną spotykać, a może nawet pragną czegoś więcej, bo już widzą mnie u swego boku, to ja nie potrafię zupełnie się otworzyć. Mogę z nimi wymienić kilkadziesiąt smsów lub przegadać kilka godzin przez telefon, mogę się z nimi spotkać parę razy, ale wiem, że nie dam rady pozwolić sobie na kolejną miłość. To jest cholernie trudne, bo tak naprawdę patrząc im w oczy bądź słuchając ich słodkich słów wmawiam sobie, że już od jakiegoś czasu jestem uwolniona od Ciebie i to odpowiedni moment, aby zacząć wszystko od nowa. Tylko wiesz, serce jest tak cholernie skonstruowane, że nie sposób go oszukać i to dlatego ono nie chce dopuścić nikogo nowego, bo przecież nadal kocha Ciebie. Nie mam pojęcia ile czasu będę tkwić w tym ślepym zaułku i jak długo jeszcze będę marnować kolejne szanse na szczęście. Jeżeli więc nie chcesz do mnie wrócić to proszę, pozwól mi żyć swoim torem. Uwolnij mnie od tego ciążącego mi uczucia, ja już dłużej nie potrafię tak żyć. / napisana
|
|
 |
W dupie mam w ogóle czy chciałeś o tym usłyszeć. - ZBUKU
|
|
 |
Mogę pierdolić pościel - i tak się nie wysypiam,
Nie wiem, czy przez bezsenność, czy moje tempo życia. - ZBUKU
|
|
 |
Zamknij oczy, jutro znów wstanie dzień. Nie płacz, nie szkoda Ci łez? Wstać, walcz, nie poddawaj się. Zbieraj siły i udowodnij wszystkim, że nie jesteś nikim. Kochaj i bądź kochaną, nigdy nie żałuj miłości. Przytulaj czuje, całuj namiętnie. Nie trać ani chwili. Zamknij oczy, uśmiechnij się, szkoda czasu na smutek. / J.
|
|
 |
Zabrałem wszystko co z Tobą związane i poszedłem do jego mieszkania. Nie pytaj skąd wiem gdzie mieszka. Nie, nie śledziłem Was, po prostu jakoś tak wyszło. W szafie znalazłem Twoją koszulkę, MP4-kę i paczkę czekoladek, które zawsze musiałem przed Tobą chować. Stanąłem w jego drzwiach i kurwa...otworzył. Najpierw podałem mu koszulkę i dodałem, by pamiętał, że uwielbiasz w Niej spać, kiedy jest Ci źle, dałem mu MP4-kę mówiąc przy tym, by nauczył się czternastego utworu na pamięć, a trzy pierwsze wersy drugiej zwrotki szeptał Ci przed snem do ucha. Na koniec podałem mu czekoladki, by mógł dawać Ci po jednej, kiedy smutek zagości na Twojej twarzy. Nie powiedział nic i zamknął za mną drzwi. Słyszałem tylko szloch mojego serca, które krzyczało, że to ja powinienem zakładać Ci tą koszulkę, szeptać wersy piosenki i karmić czekoladkami, jednak przesadziłem z miłością, zamiast serca na urodziny,mogłem dać Ci tylko kwiaty,zamiast obietnic wspólnej przyszłości,mogłem zabrać Cię na wakacje./mr.lone
|
|
 |
Nie mówię o sobie, byle osobie, szczerze
Więc skąd bierzesz te telenowale? Nie wiem.
|
|
 |
Poznaliśmy się przypadkiem, nieznany głos w słuchawce,
nie mogłem się oderwać, chciałem poznać cię dokładniej.
|
|
 |
Trudno nie tęsknić za kimś bliskim wiesz, Jeśli wtedy on był dla mnie wszystkim też. / TMK aka Piekielny
|
|
|
|