 |
“Na pewno przynajmniej raz w życiu zdarzyło się wam siedzieć w pokoju pełnym ludzi, dzięki którym znów czuliście się wspaniale, przez samo to, że tam byliście, że na nich patrzyliście i ich słuchaliście - to była jedna z tych magicznych chwil.”
Charles Bukowski
|
|
 |
Bardzo chcę wrócić. Do Ciebie. Aby dokończyć naszą rozmowę. I rozpocząć wiele innych.
|
|
 |
Cześć mój ukochany,pewnie zapomniałeś już nawet jak mam na imię,ja Twoje pamiętam wciąż.Dawno nie rozmawialiśmy,więc postanowiłam się do Ciebie odezwać.Wiesz,minęło już tyle czasu,odkąd nasze drogi się rozeszły,lecz ja wciąż w każdym człowieku staram się znaleźć uosobienie Ciebie.Tak,wiem,obiecałam sobie,że zapomnę,że zacznę żyć na nowo i wiesz,na początku było fajnie,imprezy,alkohol,zapomniałam co to ból po stracie kogoś bliskiego,ale teraz..teraz znowu cierpię i zastanawiam się co słychać u Ciebie.Tylko w Tobie potrafiłam znaleźć to czego szukałam całe życie. Byłeś mój,a przecież zawsze na własność miałam tylko kredki./sudey
|
|
 |
`. Pytasz dlaczego Cię uwielbiam? Po prostu widzę w Tobie to, czego nie potrafię dostrzec w nikim innym.
|
|
 |
`. Pewnego dnia na przystanku autobusowym dosiadła się do mnie starsza pani. - Jestem zakochana w tym samym mężczyźnie ponad pięćdziesiąt lat. Byłam naprawdę wzruszona, ale ona dodała wtedy: - Chciałabym tylko, żeby on o tym wiedział .
|
|
 |
`. Czasami leżę w trawie i wcale mnie nie widać – mruknął Osiołek. – I świat jest taki ładny! A potem ktoś przychodzi i pyta: „Jak się dziś czujesz?” I zaraz okazuje się, że okropnie…
|
|
 |
Wiem jak to jest kochać do utraty tchu i kiedy miłość daje Ci nie więcej niż taki chuj/ Guova
|
|
 |
Dlaczego za każdym razem gdy o Tobie zapomnę, pojawiasz się i znów robisz zamieszanie w moim życiu?
|
|
 |
"Podniósł wzrok. Przed nim stała miłość jego życia. Ona. Najpiękniejsza. Najlepsza. Jego. Może i z biegiem lat skóra była bardziej pomarszczona, wargi spierzchnięte częściej niż zwykle. Może nogi już nie te, ale oczy wciąż miały ten sam blask, w którym zakochał się przy ich pierwszym spotkaniu. Tyle lat razem. Tyle świąt i zabaw. Tyle zwykłych posiłków i nocy obok siebie. Tyle trudnych burzliwych dni i tyle słonecznych chwil. A ona wciąż ta sama. Ona. Najpiękniejsza. Najlepsza. Jego.
Zbliżył się to niej i uśmiechnął się. Ona odwzajemniła uśmiech i z młodzieńczym wstydem zarumieniła się. Zawadiacko dał jej lekkiego kuksańca . Oboje wybuchli śmiechem, który echo poniosło hen hen.
A potem?
A potem słonie ruszyły wolnym tempem w stronę zachodzącego słońca."
|
|
 |
Nienawidzę siebie, gdy mi zmieniają się nastroje. I boje się, ze nie odbierzesz, kiedy jutro zadzwonię.
|
|
 |
A gdy będę pytał czy mnie kochasz
Ty kłam najpiękniej
|
|
 |
Bosa do mnie przyjdź
I od progu bezwstydnie powiedz mi
Czego chcesz
|
|
|
|