 |
"Nie znam przyjemności większej niż możliwość spania. Totalne wygaszenie życia i duszy, całkowite oddalenie wszystkich bytów i ludzi, noc bez pamięci i iluzji, brak przeszłości i przyszłości."
Fernando Pessoa
|
|
 |
"Trzeba strasznie dużo przeżyć, żeby dało się powiedzieć to nic."
Wiesław Myśliwski, "Ostatnie rozdanie"
|
|
 |
"Moja babcia często powtarzała mi: Nigdy nie mów mężczyźnie wszystkiego, dziecko - on i tak tego nie doceni, a będzie chciał więcej i więcej - i to ty będziesz zawsze tą złą. Gdy dasz mu wszystko, co ci zostanie? Musisz mieć swój kawałek siebie, jakiś mały sekret, choćby dotyczył tylko tego, jaką marmoladę lubisz najbardziej. Bo kiedy będzie naprawdę źle, będziesz mogła schować się z tą marmoladą i w jej smaku odnaleźć lekarstwo na twoje łzy".
Alice Bloom
|
|
 |
(...) I myśl tylko jedna uspakaja skołatane nerwy. Że to jeszcze chwilę. Że już umie mijać. Że nie będzie znaczył więcej niż te kilka zdjęć i listów naprędce pisanych. I że kiedy się obudzi ona będzie już daleko w innych miejscach w innych oczach, innych ludziach. I już nie znajdzie w sobie miejsca na niezapisane."
|
|
 |
"I zostali tak z ciężarem nieprzespanej nocy. Z niedokończoną paczką papierosów, w oparach własnych niejasności. Przymykane mimo woli z senności oczy nie dawały kontrolować się przez otępiony umysł. Za dużo im było. Za dobrze. Szukali i znaleźli tysiąc powodów na wspólne nieistnienie. Ignorowali symbole, bezmyślnie negowali zrządzenia losu.
Po prostu nie było im dane. Nie tu i nie teraz.
Rozmawiali o miłości jak o rzeczy najprostszej. Próbując rozłożyć emocje na cząsteczki pierwsze. Bezczelni w swej niewiedzy chełpili się znajomością rzeczy, będąc po prawdzie jedynie dwiema zagubionymi duszami gdzieś w przestrzeni świata.
Ona mogła i chciała to jeszcze naprawiać, kreując w głowie wizje cieplejszego jutra. Ale godziny mijały i sił jej zabrakło. I odpierać argumentów nie czuła już sensu. Wmawiała sobie resztki miłości w rzeczywistości będąc opleciona uczuciem jak bluszczem.
Powinna odejść zanim się poznali. Przewidzieć nieuchronne.
A dała się mu nabrać jak oddech. (...)
|
|
 |
Po tylu miesiącach zapominania nadeszła jesień. Jak drzewo - zostałam odkryta ze wszystkich liści i zaczęłam usychać. Zrozumiałam, że tylko Ty jeden mógłbyś przegonić tę pustkę, która zaszyła się w moim sercu.
Nikt inny nie wiedziałby, gdzie przyłożyć dłoń..
|
|
 |
Pamięta mnie Pan jeszcze? To ja byłam tą, która kochała Pana tak,
jak żadna inna nigdy już tego nie zrobi..
|
|
 |
Potem coś pęka. I serce staję się puste..
|
|
 |
Kochałam Go za bardzo by wierzyć, że to będzie trwało wiecznie. Za bardzo, by nie mieć świadomości, że takie szczęście nie może trwać zbyt długo, bo nie pomieściłoby się w sercu. To była jedna z tych miłości, która sprawia, że człowiek lewituje jak ptak wypuszczony z ciemnej klatki i unosząc się coraz wyżej, odlatuje aż do niebytu samotności. A później upada..
|
|
 |
Kobiety są dziwne, nigdy nie przestają kochać. Zwłaszcza drani, którzy złamali im serce..
|
|
 |
"Chyba w końcu zrozumiała, że odszedłem na zawsze.."
|
|
 |
Nie tak dawno temu popełniłam wielki błąd, który bez przerwy popełniają kobiety. Myślą, że kiedy spotkają na swej drodze czarującego faceta, to od tej pory będą szczęśliwe, bo on się nimi zaopiekuje. Oddają Mu wszystko wraz z sercem na dłoni i kiedy jest już za późno zaczynają rozumieć, że to najbardziej samobójcza rzecz, jaką można uczynić. A później nie zostaje im już nic prócz tego, by żyć wspomnieniami. I są martwe za życia..
|
|
|
|