 |
|
po co mam ściemniać jak zawsze? rozumiesz?
|
|
 |
|
bywa różnie, skończę u kolejnej w ramionach.
|
|
 |
|
jest tak samo, może tylko trochę smutno ii nie mówisz dobranoc, ii nie mogę przez to usnąć.
|
|
 |
|
u mnie dobrze. we mnie źle.
|
|
 |
|
będę tym, który obroni Cię przed Tobą samym.
|
|
 |
|
Twoje serce, twoje oczy, twoje ramiona. takie moje osobiste trójmiasto.
|
|
 |
|
szybki puls, niepohamowane emocje.
|
|
 |
|
zabawne, że w jednej osobie może znajdować się wszystko to co daje Ci szczęście.
|
|
 |
|
o tym jak się jak się czujesz kiedy ktoś odchodzi, o uśmiechniętych oczach ukochanego mojego, o najpiękniejszych nocach wtulonych we dwoje, mogłabym opowiedzieć, ale cenię prywatność.
|
|
 |
|
Ty pilnuj moich snów i przychodź kiedy chcesz, te chwile z moich dni do jednej dłoni zbierz.
|
|
 |
|
może nadszedł już czas by pogodzić się z faktem, że nawzajem robimy sobie w głowie niepotrzebny burdel i po prostu się pożegnać?
|
|
|
|