 |
tak naprawdę chodzi o codzienność. o herbatę wypitą w spokoju rano. o wspólnie zjedzoną kolację. o to, kto wstawi pranie. o kupno soczystych, słodkich pomidorów. o makaron z serem i brokułami. o własną hodowlę ziół na balkonie. poranne pieszczoty z kotem. trzymanie się za dłonie. nową, różową szminkę. delikatne promienie słońca na skórze. planowanie wakacyjnych podróży. każdy z nas chce być wielki, wiele osiągnąć, przeżyć jak najwięcej. czujemy niedosyt, lecz to nie o to chodzi. nie chodzi o to by być w życiu najlepszym. chodzi o to by jak najlepiej przeżywać dni, które jeszcze są przed nami.
|
|
 |
odkąd ona przejęła moje myśli, zapominam, że Ty też jesteś, ale wiem, że wy dalej jesteście.
|
|
 |
Aniele, stróżu mój. Ty zawsze przy mnie stój. Rano wieczór, we dnie w nocy. (..) /
|
|
 |
Wiem też, że przeżyłam dużo złego. Nie z mojej winy. Prosze o szansę. Nie zmarnuje jej, obiecuje. / rebel angel
|
|
 |
Boże, Wszechświecie, bogowie, Karma, Przeznaczenie, Aniołowie.. modle się do Was. Bo tylko to mi pozostało. Wiem, że wciąż szukam swojej wiary, wierze jednak, że ktoś z Was steruje tym wszystkim. Może to Bóg może Przeznaczenie. Mam dość niepewności, z którą żyję od kilku miesięcy. Te wszystkie podejrzenia, badania, wyniki.. przytłacza mnie to. Umieranie. W pewnym sensie umieram, mizernieje, trace siły, dostaje nowe leki i nieustający ból, z którym cieżko mi żyć. Nowotwór? Guz? Dajcie mi szansę na przeżycie mojego wyśnionego życia. Sama spieprzyłam sobie wiele marzeń podejmując złe decyzje. Robiąc kroki nie w tą stronę co powinnam. Nie wiem czy poszłabym inną drogą. Ale chce mieć szanse na przeżycie swojego życia zdrowa. Nie cofnę złych czynów, wypowiedzianych w gniewie słów. Chce mieć szanse wypowiadać te dobre słowa i robić te dobre czyny. Wiem, że o wiele proszę. Modle się do Was każdego dnia, do każdego z Was z osobna i wszystkich razem. Wiem, że zdarzają się cuda.
|
|
 |
Dostałam telefon ze szpitala, koniecznie muszę się zjawić. Bardzo ważna kwestia, nie można czekać. Ściska mnie w żołądku. Co gorszego mogą mi powiedzieć ? / rebel angel
|
|
 |
Kiedyś uwielbiał czytać, jednak im bliżej był kresu, tym bardziej się obawiał, że pewnego dnia trafi powieść, którą naprawdę pokocha, i nigdy nie będzie miał szansy poznać zakończenia. / "Tajemny Ogień "
|
|
 |
Budzisz się pewnego dnia i wiesz już, co się stało. Zdajesz sobie sprawę, że nie masz nikogo. Kiedyś umrzesz jak każdy i nikt nie będzie za Tobą tęsknił. Straciłeś wszystko i wszystkich. Dlaczego? Niezły był z Ciebie kutas. I nie dbałeś o nikogo ani o nic. Tak już jesteś. Miałeś przyjaźń i odepchnąłeś ją najdalej od siebie jak tylko mogłeś. Miłość sama odeszła, ale to dlatego, że nie mogłeś się nią cieszyć tak naprawdę. Bo nie potrafiłeś tego zrozumieć. I bałeś się, bałeś się jak nikt inny. Strach wygrał, zostałeś sam. Czujesz się z tym źle, ale prawda jest taka, że zrobiłbyś to znów. Bo jesteś śmieciem. Takie jest życie. A ty nie masz nikogo.
|
|
 |
Byłyśmy dla siebie cholernymi sukami, w ostatnich tygodniach naszej przyjaźni. Dlaczego ? / rebel angel
|
|
 |
Jeszcze bardziej bolą mnie jego słowa, przypominające mi na nowo, że to ona skreśliła mnie już jakiś czas temu. Podał wiele przykładów. A mi serce pękało przy każdym. Czuje się okropnie rozdarta. / rebel angel
|
|
 |
W uszach wciąż mam echo moich słów, wypowiedzianych w gniewie. To przykre, że tak brzmiała nasza ostatnia dłuższa rozmowa. To smutne, że noszę ją w sercu, kocham cholernie mocno, zrobiłabym wszystko aby ją ochronić i aby mieć świadomość, że nie spotka jej w życiu nic złego a jednak wiem, że to ja powiedziałam te okropne słowa, w gniewie. Między nami było zbyt duże napięcie, balon pękł a ja powiedziałam o zdanie za dużo. Żałuję tych ostatnich słów, katują mnie w nocy i nad ranem. / rebel angel
|
|
|
|