 |
|
A jeśli będę Cię kochać bez'endu bez'endu bez'endu ?
|
|
 |
|
Przeglądałam dzisiaj zdjęcia w aparacie. Było ich 2678. Jakoś w połowie trafiłam na te z wakacji. Byłeś na każdym zdjęciu. Masa naszych wspólnych fotek. I wiesz, nie żałuję tych chwil spędzonych z Tobą bo były najlepszymi chwilami mojego życia. Dopełnialiśmy się nawzajem. No ale jak to się mówi : to co dobre szybko się kończy. I wiesz co zrobiłam? zrzuciłam wszystkie zdjęcia na laptopa i wcisnęłam je do pliku 'najlepsze chwile życia'.
|
|
 |
|
Dorosłam. Pluszowe misie zamieniłam na mężczyzn. Colę na tanie wino. Zamiast sprawdzać czy w opakowaniu płatków jest zabawka, zaczęłam popalać papierosy przy ich jedzeniu.
|
|
 |
|
Małe świństwa mówi się głośno... Wielkie szeptem. Prawdy natomiast nie mówi się w ogóle. Kto wie czy każda prawda nie jest w gruncie rzeczy największym świństwem?
|
|
 |
|
Odkąd zaczęliśmy sypiać razem, pragnęłam Go jak wariata i trudno było nam powstrzymać się od uścisków i obmacywania. Kiedy się rozbierałam, białe ślady Jego palców widoczne były na całym moim ciele.
|
|
 |
|
Chcę wiedzieć jak to jest z Tobą się przespać.
|
|
 |
|
I o to właśnie chodzi z tymi mężczyznami - musisz mieć ciarki na plecach, kiedy On jest blisko, gdy na Ciebie patrzy i Cię dotyka. Jestem z Nim prawie 24h na dobę. I wciąż mi Go mało.
|
|
 |
|
Ogarnąć się w 15 minut i wyglądać cudownie , wziąć ostatni duży gryz tosta z dżemem, wybiec z domu na ulicę Nowego Yorku , spędzić dzień w pracy , którą będę uwielbiać i wrócić do ciepłego , przytulnego domu . Przytulić najsłodszego kota , walnąć się na kanapę włączając telewizor , złapać telefon i odczytać : Zaraz będę , wychodzimy do kina skarbie . Tak , właśnie tego chcę za 10 lat.
|
|
 |
|
Są w każdym związku noce, podczas których zbliżasz się do drugiej osoby tak bardzo, jak to tylko możliwe. Zwykle zaczynają się od dawki cudownie pełnego seksu, ale potem rozkwitają w coś dużo bardziej głębokiego i transcendentnego. Najpierw robicie rzeczy, o których dotąd tylko fantazjowaliście. Potem, gdy zmysły się uspokoją, wyznajecie sobie sekrety, które nie miały nigdy wyjść na jaw. Weber bardzo trafnie nazwał te noce „świętymi”. Jego zdaniem w naszym dorosłym życiu niezwykle rzadko jesteśmy „po prostu” szczerzy. Na co dzień mówienie prawdy jest albo zbędne, albo szkodliwe.
|
|
 |
|
Przychodzą takie wieczory jak ten. Zmywasz czerwony lakier z paznokci, pijesz kakao, poprawiasz włosy, słuchasz Ostrego. Czujesz w sobie dojrzałość, siłę, namiętność, odwagę. Przychodzi świt i jesteś zwykłym dzieckiem.
|
|
 |
|
On - podkochiwał się w niej jak w każdej dziewczynie z osiedla. Godzinami przesiadywał z kolegami pod blokiem paląc jointa i szukając kolejnej panny na podryw. Laski zmieniał co 3 tygodnie. Lecz myślał że ta jest na zawsze. Mówił że kocha. Ona - Zakochana w tym lovelasie do szaleństwa. Wiedziała jaki jest, ale nie bała się upokorzenia. Któregoś dnia chciał zrobić jej niespodziankę. Przyszedł do niej wieczorem mówiąc 'coś dla ciebie mam kochanie' odsuwając rękaw od koszulki. Zobaczyła wtedy tatuaż a na nim jej imię. Rozpłakała się, ponieważ nikt się jeszcze tak nie poświęcił dla niej. Lecz radość z jej twarzy szybko zeszła. Za dwa tygodnie z nią zerwał. Lecz tatuaż do końca życia został na ręku. On - siedząc w więzieniu za handel narkotykami codziennie spogląda na rękę i zastanawia się czemu był tak głupi.
|
|
|
|