głupie teksty, śmieszne teksty, opisy gadu-gadutwój portal społecznościowy

Teksty znajomych użytkownika uzalezniona_suka

Mówisz  że jestem słaba? Odszedł  straciłam tą najważniejszą cząstkę siebie  straciłam szczęście  a serce wydaję się być pokryte milionami zadrapań  na które ktoś ciągle sypie sól. Każdego wieczoru zasypiam ze łzami na policzkach  ale to nic w porównaniu z tym co dzieję się we mnie. Na każde wspomnienie przeszłości czuję jak dostaję w splot i zginam się w pół i nie mogę złapać oddechu. Mimo to codziennie wstaję  jem  biorę prysznic  wychodzę z domu  rozmawiam z ludźmi  uśmiecham się  żyję. Nadal uważasz  że jestem słaba?

kinia10107 dodano: 13 stycznia 2013

Mówisz, że jestem słaba? Odszedł, straciłam tą najważniejszą cząstkę siebie, straciłam szczęście, a serce wydaję się być pokryte milionami zadrapań, na które ktoś ciągle sypie sól. Każdego wieczoru zasypiam ze łzami na policzkach, ale to nic w porównaniu z tym co dzieję się we mnie. Na każde wspomnienie przeszłości czuję jak dostaję w splot i zginam się w pół i nie mogę złapać oddechu. Mimo to codziennie wstaję, jem, biorę prysznic, wychodzę z domu, rozmawiam z ludźmi, uśmiecham się, żyję. Nadal uważasz, że jestem słaba?

Kocham mojego chłopaka pomimo wątpliwości  kłótni i łez. Kocham nawet po tym ile przeszliśmy i ze świadomością  że jeszcze czekają nas niejedne upadki. Kocham  bo jest  wtedy gdy Ci  którzy mieli być zawsze odchodzą.

kinia10107 dodano: 13 stycznia 2013

Kocham mojego chłopaka pomimo wątpliwości, kłótni i łez. Kocham nawet po tym ile przeszliśmy i ze świadomością, że jeszcze czekają nas niejedne upadki. Kocham, bo jest, wtedy gdy Ci, którzy mieli być zawsze odchodzą.

Bo zawsze był oparciem podczas Twoich problemów. Przytulał Cię  kołysał jak małe dziecko i głaskał po plecach  uspokajając roztrzęsione ciało. Szeptał  że kocha i  że przez wszystko przejdziecie razem. Gdy zasypiałaś niespokojnym snem  zarywał nockę  żeby móc na Ciebie patrzeć i pilnować przed złymi snami. Potem sam stał się cierpieniem   a Ty czujesz tą pustkę  bo musisz się z tym zmierzyć sama i już nikt na Ciebie nie czeka z wyciągniętymi rękami.

kinia10107 dodano: 13 stycznia 2013

Bo zawsze był oparciem podczas Twoich problemów. Przytulał Cię, kołysał jak małe dziecko i głaskał po plecach, uspokajając roztrzęsione ciało. Szeptał, że kocha i, że przez wszystko przejdziecie razem. Gdy zasypiałaś niespokojnym snem, zarywał nockę, żeby móc na Ciebie patrzeć i pilnować przed złymi snami. Potem sam stał się cierpieniem , a Ty czujesz tą pustkę, bo musisz się z tym zmierzyć sama i już nikt na Ciebie nie czeka z wyciągniętymi rękami.

Ponownie mnie przeprasza i przytula  a nie wie o tym  że ja jestem coraz słabsza i kruszę się pod ciężarem kłótni.

kinia10107 dodano: 13 stycznia 2013

Ponownie mnie przeprasza i przytula, a nie wie o tym, że ja jestem coraz słabsza i kruszę się pod ciężarem kłótni.

Mój związek  moja sprawa. Chuj komu do tego czy dobrze zrobiłam dając mu drugą szansę. Ja kocham jego  on kocha mnie i nikt nie ma prawa się na ten temat wypowiadać. Tyle.

kinia10107 dodano: 13 stycznia 2013

Mój związek, moja sprawa. Chuj komu do tego czy dobrze zrobiłam dając mu drugą szansę. Ja kocham jego, on kocha mnie i nikt nie ma prawa się na ten temat wypowiadać. Tyle.

Mieliśmy siebie  więc mieliśmy wszystko  ale doceniliśmy to dopiero wtedy kiedy nasze drogi się rozeszły. Przykro.

kinia10107 dodano: 13 stycznia 2013

Mieliśmy siebie, więc mieliśmy wszystko, ale doceniliśmy to dopiero wtedy kiedy nasze drogi się rozeszły. Przykro.

A potem przecież nadal musisz żyć. Nie zrobisz sobie przerwy od oddychania. Każdego dnia robisz dokładnie to samo co zawsze z tym wyjątkiem  że z grafiku wykreślasz jego imię. Znajomi na początku Ci współczują  ale potem zapominają  chociaż Ty nie potrafisz tego zrobić. Wszyscy pytają Cię przelotnie jak leci  a Ty rzucasz wesołe  że wszystko dobrze  że wreszcie się układa i rzuciłaś tego kretyna  który tylko Cię ranił. Pozornie świat się nie zmienił  chociaż cały Twój zawalił. Pozornie jesteś szczęśliwa  a w środku rozpierdala Ci serce od bólu.

kinia10107 dodano: 13 stycznia 2013

A potem przecież nadal musisz żyć. Nie zrobisz sobie przerwy od oddychania. Każdego dnia robisz dokładnie to samo co zawsze z tym wyjątkiem, że z grafiku wykreślasz jego imię. Znajomi na początku Ci współczują, ale potem zapominają, chociaż Ty nie potrafisz tego zrobić. Wszyscy pytają Cię przelotnie jak leci, a Ty rzucasz wesołe, że wszystko dobrze, że wreszcie się układa i rzuciłaś tego kretyna, który tylko Cię ranił. Pozornie świat się nie zmienił, chociaż cały Twój zawalił. Pozornie jesteś szczęśliwa, a w środku rozpierdala Ci serce od bólu.

Doceń go. Nie jest idealny  ale w końcu kto jest? Potrafi Cię wkurzyć i doprowadzić do łez. Nienawidzisz kiedy wieczorami zostajesz sama  bo on akurat miał ochotę na piwo z kumplami. Czasami nie rozumiesz jego humorków i toku myślenia  czasami się kłócicie  a potem nie odzywacie przez kilka dni. Rzucasz słuchawką i mówisz  że masz dosyć  ale uwierz  że to on daję Ci to szczęście. Może nie jest chłopakiem jak z filmu  ale to Ciebie kocha  do Ciebie wraca  Ciebie przytula i układa do snu  więc przestań sądzić  że znajdzie się lepszy. Po co Ci inny  skoro masz jego?

kinia10107 dodano: 13 stycznia 2013

Doceń go. Nie jest idealny, ale w końcu kto jest? Potrafi Cię wkurzyć i doprowadzić do łez. Nienawidzisz kiedy wieczorami zostajesz sama, bo on akurat miał ochotę na piwo z kumplami. Czasami nie rozumiesz jego humorków i toku myślenia, czasami się kłócicie, a potem nie odzywacie przez kilka dni. Rzucasz słuchawką i mówisz, że masz dosyć, ale uwierz, że to on daję Ci to szczęście. Może nie jest chłopakiem jak z filmu, ale to Ciebie kocha, do Ciebie wraca, Ciebie przytula i układa do snu, więc przestań sądzić, że znajdzie się lepszy. Po co Ci inny, skoro masz jego?

Nie rozumiem ludzi  którzy sami ze mnie zrezygnowali  odepchnęli mnie i zerwali kontakty  a potem wracają i są zdziwieni  że już na nich nie czekam.

kinia10107 dodano: 13 stycznia 2013

Nie rozumiem ludzi, którzy sami ze mnie zrezygnowali, odepchnęli mnie i zerwali kontakty, a potem wracają i są zdziwieni, że już na nich nie czekam.

Tylko Ciebie potrafię obdarzyć tym spojrzeniem. Źrenice pokazują miłość  ale odbija się w nich też ból. Wszystko widzę przez łzy  jak nie szczęścia to cierpienia.

kinia10107 dodano: 13 stycznia 2013

Tylko Ciebie potrafię obdarzyć tym spojrzeniem. Źrenice pokazują miłość, ale odbija się w nich też ból. Wszystko widzę przez łzy, jak nie szczęścia to cierpienia.

Wiesz  kiedy Cię poznałam  czułam jak moje życie powoli nabiera kolorów i na nowo  małymi kroczkami uczę się szczęścia. Uczyłam się ufać facetom i wierzyć w to  że nie każdy jest taki jak tamten. Pierwszy pocałunek jest niezapomniany  to zetknięcie warg  języków i czucie Twojego ciepła tuż przy mnie. Pierwszy raz  gdy chwyciłeś mnie za rękę  a ja czułam się najszczęśliwszą dziewczyną na świecie. Zostaliśmy parą  ale to chyba historia bez happy endu  bo przyszły kłótnie  krzyki  a potem ciche dni. Zaskoczyła codzienność i coraz gorzej dajemy sobie z nią radę  a przynajmniej ja  gdy wieczorami płaczę przed snem. Nie liczyłam że będzie idealnie  ale chciałam żeby było normalnie  a teraz to już sama nie wiem czy wyszłam z jednego bagna  żeby wpakować się w kolejne. Już chyba zapomniałam jak wygląda tydzień bez naszych podniesionych tonów.

kinia10107 dodano: 13 stycznia 2013

Wiesz, kiedy Cię poznałam, czułam jak moje życie powoli nabiera kolorów i na nowo, małymi kroczkami uczę się szczęścia. Uczyłam się ufać facetom i wierzyć w to, że nie każdy jest taki jak tamten. Pierwszy pocałunek jest niezapomniany, to zetknięcie warg, języków i czucie Twojego ciepła tuż przy mnie. Pierwszy raz, gdy chwyciłeś mnie za rękę, a ja czułam się najszczęśliwszą dziewczyną na świecie. Zostaliśmy parą, ale to chyba historia bez happy endu, bo przyszły kłótnie, krzyki, a potem ciche dni. Zaskoczyła codzienność i coraz gorzej dajemy sobie z nią radę, a przynajmniej ja, gdy wieczorami płaczę przed snem. Nie liczyłam,że będzie idealnie, ale chciałam,żeby było normalnie, a teraz to już sama nie wiem czy wyszłam z jednego bagna, żeby wpakować się w kolejne. Już chyba zapomniałam jak wygląda tydzień bez naszych podniesionych tonów.

Chodzi sobie gdzie chcę  kiedy chcę i z kim chcę. Ja dowiaduję się najczęściej jako ostatnia  a potem idę i sama zapijam ryja na jakiejś imprezie. Coraz częściej wlewam w siebie alkohol byleby tylko nie myśleć  że osoba  którą kocham rani mnie coraz częściej. Potem się godzimy i chwilowo jest dobrze  a potem znowu wybucham płaczem z bezsilności. Pozdrawiam mój związek.

kinia10107 dodano: 13 stycznia 2013

Chodzi sobie gdzie chcę, kiedy chcę i z kim chcę. Ja dowiaduję się najczęściej jako ostatnia, a potem idę i sama zapijam ryja na jakiejś imprezie. Coraz częściej wlewam w siebie alkohol byleby tylko nie myśleć, że osoba, którą kocham rani mnie coraz częściej. Potem się godzimy i chwilowo jest dobrze, a potem znowu wybucham płaczem z bezsilności. Pozdrawiam mój związek.

Moblo.pl
Użytkownicy
Reklama
Archiwum
Kontakt
Regulamin
Polityka Prywatności
Grupa Pino
Reklama
O Grupie Pino
Kontakt
Polecane strony
Transmisja Live
Darmowe galerie i hosting zdjęć