 |
|
Z dnia na dzień moja twarz się zmienia. Tak samo jak mój charakter. Cała ja się zmieniam. Już nie rozpoznaję w sobie tej małej - udającej dojrzałą - dziewczynki z beztroskim życiem. Minął zaledwie rok. A ja zmieniłam się nie do poznania. Życie nie szczędziło mi bólu i cierpienia. Ale dzięki temu co się wydarzyło stałam się wartościowym człowiekiem, jestem dumna z tego kim jestem obecnie, nie ważne jak wiele musiałam w tym celu wycierpieć czy poświęcić. Ja po prostu nauczyłam się żyć. Wiem kim jestem i cenię to sobie. Tylko trudne doświadczenia czynią nas po prostu 'kimś'.
|
|
 |
|
Podobno miałam żałować, jakoś nie żałuję wcale.
|
|
 |
|
Chcę dać Ci tyle, ile sama nie miałam. Chcę swoim jestestwem uszczęśliwiać Cię, jak żadna inna. Chcę móc rozjaśniać Twój każdy ponury dzień, widzieć te słodkie zmrużone oczy, kiedy się uśmiechasz. Chcę być Twoim oparciem, Twoim wszystkim.
|
|
 |
|
nie pytaj mnie o to- nie chce o tym mówić. nie zadawaj głupich pytań, czy u mnie wszystko dobrze - przecież widzisz po oczach.
|
|
 |
|
Łatwo jest wszystko spieprzyć i każdego wokół zmieszać z błotem. W końcu liczy się jedynie własne życie. Wszystko pójdzie prosto i szybko, a każdy Cię znienawidzi. Ale to nic, i tak będziesz szczęśliwy. Czemu? Bo żerujesz na każdym, kto stanie Ci na drodze. Dla Ciebie szczęście nazywane jest nieszczęściem innych.
|
|
 |
|
w nocy tęsknie najbardziej. ryczę jak głupia, bo nic innego mi nie pozostało. nie ma jej przy mnie, nigdy naprawdę nie było, oczywiście duchowo jest zawsze przy mnie, jak również w moim sercu, czyli mogę powiedzieć, że jest przy mnie 24/7. ale nie ma jej, żeby mogła mnie przytulić, dać buziaka, zapewnić, że wszystko jakoś się ułoży. czemu nie może posiedzieć ze mną, palnąć coś głupiego, te swoje teksty, a ja wtedy bym płakała ze śmiechu i szczęścia, że mam ją przy sobie, kogoś najcudowniejszego na świecie - przyjaciółkę, prawdziwą.
|
|
 |
|
Dla mnie żyletka jest taką moją prywatną arką Noego. Jedynym ratunkiem przed potopem problemów jakie mnie otaczały, otaczają i będą otaczać. Jedyny sposób aby uciec od tych problemów i przeżyć. Jedyny sposób żeby zabrać na arkę to co jest dla mnie najważniejsze, a to co boli, nie daje możliwości radzenia sobie utopię we krwi, która będzie wyciekać z moich ran po żyletce.
|
|
 |
|
Mówisz że dalej kochasz, przepraszasz, błagasz żebym ci wybaczyła, zapewniasz mnie że nigdy więcej mnie już nie skrzywdzisz, tak.? nie wierze ci, nie wierze w ani jedno twoje nędzne, puste słowo. nie jestem już tą naiwną zabaweczką co kiedyś, więc nie waż się ponownie rozpierdalać mi życia, bo dopiero niedawno udało mi się je posklejać po twoim odejściu . udało mi się wyjść z dna do którego TY tak beztrosko mnie wkopałeś. to bolało, wręcz rozpierdalało moje serce. patrzyłeś na moje cierpienie z uśmiechem, razem z tą szmatą która mi ciebie odebrała. więc jak już miała cię w posiadaniu to czemu nie dała ci szczęścia.? nie będę nagrodą pocieszenia, skarbie. dziękuję za uwagę, żegnam.
|
|
 |
|
Minęło sporo czasu, odkąd się rozstaliśmy. Ty masz swoje życie, a ja mam swoje. Dzielą nas kilometry i już się nie widujemy. Czasami tylko zastanawiam się, czy jeszcze o mnie myślisz, chociaż czasami. Słyszałam, że masz dziewczynę i bardzo się kochacie. Powiedz, czy chociaż czasami chciałbyś, aby ona była mną? I nie wiem czemu, ale nie daje mi to spokoju. Uczyniłeś z mojego życia piekło, sam dobrze o tym wiesz, ale kochaliśmy się, mimo wszystko. Wchodziliśmy ze sobą w najgorsze gówno. Obrażaliśmy, biliśmy, ale zawsze później się godziliśmy. Każdy pytał mnie, jak to robię, że wciąż jestem z tobą, po tym wszystkim, co mi zrobiłeś, a ja nigdy nie potrafiłam odpowiedzieć. To chyba była miłość, taka prawdziwa. Była miłością szczeniacką, mieliśmy te naście lat, ale ja nigdy jej nie zapomnę. Za dużo ciebie było w moim życiu, by teraz tak po prostu odpuścić to w niepamięć.
|
|
 |
|
Na pewno jest piękna, ta dziewczyna, o której tak wiele mówi. Ona ma wszystko, czego ja nie mam. I ma także coś, co ja zawsze chciałam mieć - jego miłość. Tak więc uśmiechnę się i powiem, że cieszę się jego szczęściem. Przecież gdybym powiedziała mu, jak bardzo mnie boli, że mnie nie kocha, to bym straciła jego przyjaźń, a nie chcę.
|
|
 |
|
żaden mi Ciebie nie zastąpi i żadnego tak mocno nie pokocham. ale cholernie mocno potrzebuję miłości. chcę odbić się od tego wszystkiego, skreślić Cię grubą, czarną krechą, postawić wielką kropę i pójść dalej. dalej, by w końcu zacząć normalnie żyć, zostawić za sobą przeszłość, bo to co było już nie wróci, tak?
|
|
 |
|
i marzę tylko o tym, by w końcu znaleźć osobę, która pokocha moje przeróżne nastroje, humorki, aroganckie teksty i foszki. która pokocha mnie taką, jaką jestem, ale będzie starała się mnie zmienić na lepsze. do której będę mogła się przytulić w każdym momencie, i zdobędę pewność, że nie opuści mnie za nic na świecie.
|
|
|
|