głupie teksty, śmieszne teksty, opisy gadu-gadutwój portal społecznościowy

Teksty znajomych użytkownika uzalezniona_suka

jeśli zaczynasz mnie kochać  i decydujesz się na związek ze mną  to musisz  musisz być tego pewny. to Ty masz nauczyć mnie kochać  i to z Tobą mam wędrować  bynajmniej na razie przez życie. kochać mnie jest trudno  nawet bardzo trudno. tym bardziej trudniej jest nakłonić mnie do odwzajemnienia tego uczucia. musisz się starać  cholernie. inaczej nic z tego nie będzie. to Ty tu masz walczyć o mnie  o ten związek  o nas.

kinia10107 dodano: 23 stycznia 2013

jeśli zaczynasz mnie kochać, i decydujesz się na związek ze mną, to musisz, musisz być tego pewny. to Ty masz nauczyć mnie kochać, i to z Tobą mam wędrować, bynajmniej na razie przez życie. kochać mnie jest trudno, nawet bardzo trudno. tym bardziej trudniej jest nakłonić mnie do odwzajemnienia tego uczucia. musisz się starać, cholernie. inaczej nic z tego nie będzie. to Ty tu masz walczyć o mnie, o ten związek, o nas.

Śmiałam się kiedy mówili mi  że zawsze trzeba się starać. esperer

esperer dodano: 23 stycznia 2013

Śmiałam się kiedy mówili mi, że zawsze trzeba się starać./esperer

Wiesz jaki popełniłam błąd? Sądziłam  że tylko ja mam prawo do wątpliwości  bezpodstawnego nie odzywania się przez kilka dni  głupich fochów i zaczynania kłótni. Myślałam  że on to musi znosić  skoro tak bardzo mnie kocha i nie przejmowałam się tym co on czuję w takich momentach. Teraz kiedy on się ode mnie oddala widzę jak cholernie mocno go raniłam i sama się prosiłam o ten dystans między nami. Teraz dopiero do mnie doszło jaką jestem egoistką  jak bardzo go kocham i jak bardzo nie chcę stracić  nawet jeśli nie potrafię tego okazać. esperer

esperer dodano: 23 stycznia 2013

Wiesz jaki popełniłam błąd? Sądziłam, że tylko ja mam prawo do wątpliwości, bezpodstawnego nie odzywania się przez kilka dni, głupich fochów i zaczynania kłótni. Myślałam, że on to musi znosić, skoro tak bardzo mnie kocha i nie przejmowałam się tym co on czuję w takich momentach. Teraz kiedy on się ode mnie oddala widzę jak cholernie mocno go raniłam i sama się prosiłam o ten dystans między nami. Teraz dopiero do mnie doszło jaką jestem egoistką, jak bardzo go kocham i jak bardzo nie chcę stracić, nawet jeśli nie potrafię tego okazać./esperer

Obiecałam  że nie zadzwonię  ale znowu to zrobiłam. Wiesz  chyba cię potrzebuję  chyba nawet bardzo. Bo tęsknie za tobą jak cholera  ale przecież nie zmuszę cię  abyś mnie pokochał. Dzwonię  aby usłyszeć twój głos  chociaż zapewne usłyszę zaraz  jak bardzo jest ci to wszystko obojętne. A szkoda  bo nigdy nie chciałam być dla ciebie nikim wyjątkowym. Chciałam po prostu wypełniać każdą twoją myśl  zasypiać i budzić się przy tobie  jak prawdopodobnie każdy  kto się zakocha. Przepraszam  znowu za dużo wypiłam.

kinia10107 dodano: 23 stycznia 2013

Obiecałam, że nie zadzwonię, ale znowu to zrobiłam. Wiesz, chyba cię potrzebuję, chyba nawet bardzo. Bo tęsknie za tobą jak cholera, ale przecież nie zmuszę cię, abyś mnie pokochał. Dzwonię, aby usłyszeć twój głos, chociaż zapewne usłyszę zaraz, jak bardzo jest ci to wszystko obojętne. A szkoda, bo nigdy nie chciałam być dla ciebie nikim wyjątkowym. Chciałam po prostu wypełniać każdą twoją myśl, zasypiać i budzić się przy tobie, jak prawdopodobnie każdy, kto się zakocha. Przepraszam, znowu za dużo wypiłam.

Po prostu stań tam i patrz  jak się staczam. Obserwuj  jak się zmieniam  jak popadam w narkomanię  piję wódkę zamiast wody  odkładam markowe ciuchy w brudny  stary dres. Obserwuj  jak przestaję mi zależeć na czymkolwiek  nawet na tym  czy jeszcze poprawnie oddycham. No dalej  stój z boku  uśmiechaj się ironicznie  opowiadaj kumplom  jak zniszczyłeś mi życie. Przecież tak bardzo lubisz widzieć  jak cierpię.

kinia10107 dodano: 23 stycznia 2013

Po prostu stań tam i patrz, jak się staczam. Obserwuj, jak się zmieniam, jak popadam w narkomanię, piję wódkę zamiast wody, odkładam markowe ciuchy w brudny, stary dres. Obserwuj, jak przestaję mi zależeć na czymkolwiek, nawet na tym, czy jeszcze poprawnie oddycham. No dalej, stój z boku, uśmiechaj się ironicznie, opowiadaj kumplom, jak zniszczyłeś mi życie. Przecież tak bardzo lubisz widzieć, jak cierpię.

Kiedy ktoś naprawdę chcę odejść to nigdy się nie żegna. Prawda jest taka  że kiedy chwytasz klamkę i szepcesz to cichutkie  żegnam  masz w sercu nadzieję  że on Cię zatrzyma  powie  że wszystko się ułoży i możesz z nim zostać na całe życie  bo przecież jesteście sobie przeznaczeni i nikomu nie uda się Was zniszczyć. Wtedy Ty odsunęłabyś się od wyjścia  rzuciła mu w ramiona oddychając z wielką ulgą  że nie musiałaś go opuścić  a tym samym tak bardzo siebie ranić. Jeśli naprawdę chciałabyś odejść zrobiłabyś to po cichu  pod jego nieobecność spakowała swoje rzeczy  zostawiła wszystko tak jak gdyby nigdy Cię nie było i po prostu zamknęłabyś za sobą ten rozdział. Odchodząc nie żegnaj się  nie rób sobie nadziei  że ktoś Cię zatrzyma. esperer

esperer dodano: 23 stycznia 2013

Kiedy ktoś naprawdę chcę odejść to nigdy się nie żegna. Prawda jest taka, że kiedy chwytasz klamkę i szepcesz to cichutkie "żegnam" masz w sercu nadzieję, że on Cię zatrzyma, powie, że wszystko się ułoży i możesz z nim zostać na całe życie, bo przecież jesteście sobie przeznaczeni i nikomu nie uda się Was zniszczyć. Wtedy Ty odsunęłabyś się od wyjścia, rzuciła mu w ramiona oddychając z wielką ulgą, że nie musiałaś go opuścić, a tym samym tak bardzo siebie ranić. Jeśli naprawdę chciałabyś odejść zrobiłabyś to po cichu, pod jego nieobecność spakowała swoje rzeczy, zostawiła wszystko tak jak gdyby nigdy Cię nie było i po prostu zamknęłabyś za sobą ten rozdział. Odchodząc nie żegnaj się, nie rób sobie nadziei, że ktoś Cię zatrzyma./esperer

Nie chciałam go zranić. Myślałam  że robię dobrze  godząc się z nim być  ale byłam zwyczajną egoistką  która myślała tylko o sobie. Przecież prawda zawsze wychodzi na jaw  a prawdą było  że nigdy go nie kochałam. Brnęłam w to każdego dnia  wmawiając sobie coś  czego nie ma. Wmawiając sobie jakieś uczucie do niego  które nie istniało. Udając  że to wszystko  co jest między nami  to nic innego jak cudowna miłość. On dawał mi szczęście i myślałam  że to  co robię  też w pewien sposób go uszczęśliwi  do momentu  aż wrócił facet  który naprawdę był w moim sercu już jakiś czas  wtedy wyszło wszystko. A on? Idealny  ułożony chłopak  wpadł przeze mnie w narkomanię  czego nigdy sobie nie wybaczę.

kinia10107 dodano: 23 stycznia 2013

Nie chciałam go zranić. Myślałam, że robię dobrze, godząc się z nim być, ale byłam zwyczajną egoistką, która myślała tylko o sobie. Przecież prawda zawsze wychodzi na jaw, a prawdą było, że nigdy go nie kochałam. Brnęłam w to każdego dnia, wmawiając sobie coś, czego nie ma. Wmawiając sobie jakieś uczucie do niego, które nie istniało. Udając, że to wszystko, co jest między nami, to nic innego jak cudowna miłość. On dawał mi szczęście i myślałam, że to, co robię, też w pewien sposób go uszczęśliwi, do momentu, aż wrócił facet, który naprawdę był w moim sercu już jakiś czas, wtedy wyszło wszystko. A on? Idealny, ułożony chłopak, wpadł przeze mnie w narkomanię, czego nigdy sobie nie wybaczę.

Tego potrzebowałam. Potrzebowałam tego spotkania  żeby uświadomić sobie  że to koniec. Przeszłość nie zamieni się w teraźniejszość  tamte chwile nie będą już moją przyszłością. To nie boli  ja nie cierpię  tego właśnie mi brakowało do zakończenia rozdziału związanego z nim. Potrzebowałam strzału po pysku od rzeczywistości  który w końcu powiedział mi  że dosyć już czekania i wiecznej tęsknoty  bo muszę iść do przodu. Dziękuję za to co było i żegnam.  esperer

kinia10107 dodano: 23 stycznia 2013

Tego potrzebowałam. Potrzebowałam tego spotkania ,żeby uświadomić sobie, że to koniec. Przeszłość nie zamieni się w teraźniejszość, tamte chwile nie będą już moją przyszłością. To nie boli, ja nie cierpię, tego właśnie mi brakowało do zakończenia rozdziału związanego z nim. Potrzebowałam strzału po pysku od rzeczywistości, który w końcu powiedział mi, że dosyć już czekania i wiecznej tęsknoty, bo muszę iść do przodu. Dziękuję za to co było i żegnam. /esperer

Może i jestem pyskata  ironiczna i nerwowa. Działam impulsywnie  rzucam rzeczami o ścianę  a potem zbieram je skrupulatnie z podłogi. Robię coś  a po kilku minutach tego żałuję  taka właśnie jestem. Nie musisz mnie lubić  możesz uważać mnie za bezuczuciową  nieogarniętą psychicznie sukę. Dla mnie liczą się przyjaciele i chwile które przyspieszają tętno. esperer

kinia10107 dodano: 23 stycznia 2013

Może i jestem pyskata, ironiczna i nerwowa. Działam impulsywnie, rzucam rzeczami o ścianę, a potem zbieram je skrupulatnie z podłogi. Robię coś, a po kilku minutach tego żałuję, taka właśnie jestem. Nie musisz mnie lubić, możesz uważać mnie za bezuczuciową, nieogarniętą psychicznie sukę. Dla mnie liczą się przyjaciele i chwile,które przyspieszają tętno./esperer

Przepraszam. Nie potrafię jeszcze odpuścić  zamknąć te drzwi i otworzyć kolejne. To boli  to taki rodzaj autodestrukcji z której wychodzisz na kilka dni  otrzepujesz się z tego i sądzisz  że dasz radę. Potem to Cię znowu łapię przydusza do ziemi i słodko szepce do ucha  że nigdzie nie pójdziesz  bo jeszcze musisz pocierpieć skoro zdecydowałaś się kochać kogoś nieodwzajemnioną miłością.  esperer

kinia10107 dodano: 23 stycznia 2013

Przepraszam. Nie potrafię jeszcze odpuścić, zamknąć te drzwi i otworzyć kolejne. To boli, to taki rodzaj autodestrukcji,z której wychodzisz na kilka dni, otrzepujesz się z tego i sądzisz, że dasz radę. Potem to Cię znowu łapię,przydusza do ziemi i słodko szepce do ucha, że nigdzie nie pójdziesz, bo jeszcze musisz pocierpieć skoro zdecydowałaś się kochać kogoś nieodwzajemnioną miłością. /esperer

Zarzekasz się  że to już koniec. Przed znajomymi grasz dziewczynę z sercem w jednym kawałku. Znowu zaczynasz wychodzić na imprezy  upijać się nie ze smutku  a z ochoty na zabawę. Uśmiechasz się  śmiejesz  spotykasz z innymi. Jest dobrze. Potem pojawia się okazja spotkania z nim. Rzucasz wszystko  skreślasz te odzyskane chwile  by ponownie móc zatopić się w jego oczach. Taka właśnie jestem  ciągle będę do niego wracać  nieważne co by zrobił czy powiedział. Obiecałam mu przecież  że wszyscy mogą się od niego odwrócić  a ja nadal będę.  esperer

kinia10107 dodano: 23 stycznia 2013

Zarzekasz się, że to już koniec. Przed znajomymi grasz dziewczynę z sercem w jednym kawałku. Znowu zaczynasz wychodzić na imprezy, upijać się nie ze smutku, a z ochoty na zabawę. Uśmiechasz się, śmiejesz, spotykasz z innymi. Jest dobrze. Potem pojawia się okazja spotkania z nim. Rzucasz wszystko, skreślasz te odzyskane chwile, by ponownie móc zatopić się w jego oczach. Taka właśnie jestem, ciągle będę do niego wracać, nieważne co by zrobił czy powiedział. Obiecałam mu przecież, że wszyscy mogą się od niego odwrócić, a ja nadal będę. /esperer

Dajcie mi już spokój z tym pocieszaniem  mówieniem że będzie dobrze  że się ułoży. To moja sprawa jak korzystam ze swojego życia  a raczej jak z niego nie korzystam. Gówno wiesz o tym jak się czuję  więc błagam... Możesz siedzieć obok  ale nie próbuj mnie zrozumieć  bo ja sama siebie nie rozumiem. esperer

kinia10107 dodano: 23 stycznia 2013

Dajcie mi już spokój z tym pocieszaniem, mówieniem,że będzie dobrze, że się ułoży. To moja sprawa jak korzystam ze swojego życia, a raczej jak z niego nie korzystam. Gówno wiesz o tym jak się czuję, więc błagam... Możesz siedzieć obok, ale nie próbuj mnie zrozumieć, bo ja sama siebie nie rozumiem./esperer

Moblo.pl
Użytkownicy
Reklama
Archiwum
Kontakt
Regulamin
Polityka Prywatności
Grupa Pino
Reklama
O Grupie Pino
Kontakt
Polecane strony
Transmisja Live
Darmowe galerie i hosting zdjęć