 |
|
Nie napisze do Ciebie, bo przecież między nami już wszystko skończone, również nie chcę abyś wiedział jak mi na Tobie zależy. Ale tak bardzo bym chciała usłyszeć co u Ciebie, co robiłeś dzisiaj, jak się czujesz.
|
|
|
|
przy swoim sercu postawiłam znak 'zakaz wstępu'.
|
|
|
|
Ideał : Gdy odchodzę od niego obrażona - idzie za mną. Gdy patrzę na jego usta - całuje mnie. Gdy go popycham i biję - chwyta mnie i nie puszcza. Gdy zaczynam do niego przeklinać - całuje mnie i mówi, że kocha. Gdy jestem cicha - pyta co się stało. Gdy go ignoruję - poświęca mi swoją uwagę. Gdy go odpycham - przyciąga mnie do siebie. Gdy mnie widzi w najgorszym stanie - mówi, że jestem piękna. Gdy zaczynam płakać - przytula mnie i nie odzywa się słowem. Gdy widzi jak idę - podkrada się za mną i przytula. Gdy się boję - ochrania mnie. Gdy kładę głowę na jego ramieniu - nachyla się i mnie całuje. Gdy kradnę jego ulubioną bluzę - pozwala mi ją zatrzymać i spać z nią w nocy. Gdy mu dokuczam - on też mi dokucza i sprawia, że się śmieję. Gdy nie odzywam się przez długi czas - zapewnia mnie, że wszystko jest dobrze. Gdy patrzę na niego z wątpliwością - uzasadnia. Gdy łapię go za rękę - łapie moją.
|
|
|
|
- No dobra. Koniec bajki!- Nie. Jeszcze nie było szczęśliwego zakończenia! -I nie będzie.. -Książę się rozmyślił.
|
|
|
|
nie obiecuj, że 'będzie dobrze', tylko mi to udowodnij.
|
|
|
|
Będzie dobrze, tylko musisz pamiętać o tym żeby mnie kochać.
|
|
|
|
Skąd mam wiedzieć o czym myślisz, co czujesz, czego pragniesz, o czym marzysz? Przecież nigdy mi o tym nie mówiłeś, nie chciałeś o tym rozmawiać. Więc teraz nie wymagaj tego od mnie, nie każ mi zgadywać co masz na myśli, co czujesz, o czym myślisz. ;/
|
|
|
|
Jesteś natchnieniem mojego życia. x33
|
|
|
|
Jestem jaka jestem. Jeżeli nie potrafisz mnie zaakceptować , odejdź. Oboje będziemy szczęśliwi. xD
|
|
|
|
pluszowy miś- to twój konkurent. macie wiele wspólnego: obaj jesteście do ściskania, do gniecenia, od serca, do targania. tylko, że.. miś jest zawsze przy mnie. 1:0 dla misia.
|
|
|
|
- byłam z nim dla jego niebieskich zniewalających oczu, które tak na mnie patrzyły -tylko? -nie, dla dłoni, które tak onieśmielająco dotykały. -i to wszystko? -nie, uwielbiałam jego usta, które tak delikatnie całowały. -więc, tylko dlatego? -nie. kochałam go, a on mnie. -więc czemu już z nim nie jesteś? przecież oczu mu nie wydłubali. -no nie -dłoni też nie ucieli. -też nie. -zakneblowali mu usta? -nie. -więc co się stało? -jego miłość przeminęła. ;ccc
|
|
|
|
ale nie krzyczysz nie płaczesz nie trzaskasz drzwiami, nawet nie przewracasz oczami.
|
|
|
|
Dodaj komentarz
