|
Był ideałem, dopóki nie zaczął być skurwielem.
|
|
|
wiele się pozmieniało. kolejny rozdział w moim życiu musiałam zamknąć chociaż on się jeszcze w pełni nie rozpoczął. zgubiłam w tym wszystkim sens życia, który dla mnie istniał, a który próbowałam naprawdę zdobyć. myślałam, że to wszystko się uda, ale moja niechęć do tego mnie przerosła. straciłam siłę i motywację do walki, ponieważ to co było dla mnie ważne powoli zaczęło się ode mnie oddalać. życie stało się bezbarwne, samotność okazała się jedynym przyjacielem, który nadzwyczaj nie chce się ode mnie odsunąć pomimo tego, że to odpycham. przegrywam sama ze sobą. moje słabości są silniejsze od silnej woli, którą zawsze miałam. zbyt wiele teraz się zmieniło, aby i moje podejście było pozytywne. smutek, szarość i samotność to nieodłączne cechy, których się nie pozbędę szybko.
|
|
|
I co z tego, że się upijamy i imprezujemy do upadłego? Co z tego, że często mamy urwany film? Co z tego, że w portfelu obok hajsu na ziele, nosimy przepaloną lufkę? Co z tego, że jesteśmy tak kurewsko zepsuci? Co z tego? Jesteśmy młodzi, wolni i mamy tak cholernie porysowane serca.
|
|
|
Nie ważne co mam w sercu, ważne co mam w dupie.
|
|
|
"nie ma Cię gdy moje życia spada w dół i nie ma Cię gdy wszystko się łamie na pół, ale kocham Cię, kocham, wciąż Cię kocham i kurwa nie znam już inny słów, to jest takie trudne.. "
|
|
|
najtrudniej znaleźć powód dla którego warto żyć. ludzie przychodzą i odchodzą,a my ciągle trwamy w tej bezsensownej kropce czując się jak bezużyteczni ślepcy. upadamy,wstajemy i szukamy po omacku drogi, zupełnie nie wiedząc co nas spotka. ryzykujemy i idziemy dalej najczęściej słuchając głosu serca. czasami jest to duży błąd, a czasami idealne trafienie.
|
|
|
Cześć, jestem nikim i gówno mnie obchodzi kim Ty jesteś.
|
|
|
Nie mam sił, czuję jak ulatnia się ze mnie życie. Potrzebuję wsparcia, potrzebuję teraz kogoś jak nigdy wcześniej. Ale przecież nie zadzwonię do Ciebie zapłakanym głosem z prośbą, żebyś tu był. Nie powiem przecież, że tracąc Ciebie nie mam już do stracenia nic, i wszystko to co nadal mnie trzymało przy życiu zniknęło razem z Tobą, kiedy zatrzaskiwałeś drzwi. Nie powiem Ci przecież do cholery, że chciałabym umrzeć i zrobię wszystko, żeby się przełamać i odejść stąd na zawsze. Nie powiem Ci przecież, że widziałeś mnie po raz ostatni, nie powiem, żebyś był tu, bo Ciebie już nie ma. Tak jak mojej osoby w najbliższym czasie.
|
|
|
I tak mija godzina za godziną, dzień za dniem. Tak mija nasz świat, nasze uczucia, tak mijamy my i tego nie zmieni już nic.
|
|
|
W pokoju rozbrzmiewa wciąż ta sama piosenka, a w głowie wciąż ta sama osoba..
|
|
|
Dzieliło ich wiele .. Różnica wieku , inna przeszłość , inne poglądy na wiele spraw , inne pasje i zainteresowania , inny gust muzyczny i wiele innych . To co mogła , zmieniła w sobie , żeby pasować do niego . Lecz on tego nie docenił .. Zresztą , on nigdy jej nie doceniał ..
|
|
|
|