 |
|
To,co widzimy,zależy głównie od tego,co chcemy zobaczyć.
|
|
|
|
' Ciągle słyszymy od rodziców, że my mamy beztroskie życie, że jedynym obowiązkiem jest nauka. Nienawidzę tych stwierdzeń. Czy oni nie widzą, że każdy ma problemy, każdy ma problemy odpowiednie do swojego wieku. Dla małego dziecka problemem , jest to, że śnieg znikł, a dla nas? Dla nas. Tu zaczynają się schody. Pierwsze miłości, nauka, lekcje, zakazy, nakazy, zranienie, myśli samobójcze, przecież mamy masę spraw, masę decyzji do podjęcia, ale nie. Przecież my prowadzimy beztroskie życie, które jak widać nie jest wcale takie kolorowe
|
|
|
|
Lato? Daj spokój, przecież wiesz, że to nie tylko obce kraje, okulary przeciwsłoneczne zajebista opalenizna i fajne ciuchy. To czas, w którym serce, które prawie umarło zimą odżywa. Wszystkie uczucia się włączają i nabierają kolorów, tymbarki znów smakują jak miłość w płynie i chudniesz od samego śmiania się. Żyjesz chwilą, a wszystkie plany, które przyjdą Ci na myśl odrazu realizujesz. Zakochujesz się w kilku facetach naraz, zwykle nie wiesz co robić, bywasz u przyjaciółki częściej niż w domu i po prostu-żyje się kurwa łatwiej; ]
|
|
|
|
ani różnica poglądów, ani różnica wieku, nic w ogóle nie może być powodem zerwania wielkiej miłości. nic, prócz jej braku.
|
|
|
|
Życie nas nie oszczędza, ale to my decydujemy o tym, czy chcemy dalej walczyć.
|
|
|
|
Jesteś za bardzo ważny w moim życiu, żeby po prostu określić te wszystkie chwile dwoma słowami: "było, minęło"
|
|
|
|
Przecież nikt nas tu nie zna..- najlepsza zachęta na robienie głupot w obcym miejscu xd
|
|
|
|
.. bo przy tobie powietrze pachnie truskawkami, wiatr agrestem, a każda chmura przypomina czekoladowe serduszko ! < 3
|
|
|
|
- O czym myślisz?
- O czymś ślicznym...
- Ale ślicznych rzeczy, to ja znam miliony, na przykład szczeniaczki, pluszaki, kolory... Więc o czym?
- O Tobie kochanie.♥
|
|
|
|
Przytul mnie. Pocałuj mnie. Pokochaj mnie. Pozostań ze mną. Proszę .. ♥
|
|
|
|
Tracimy to o co walczymy, staramy się a i tak przegrywamy
|
|
|
|
Nawet wrzaski mojej mamy nie potrafią nic tu zdziałać. Nie mam ochoty na nic. Siedzę w piżamie pod kocem w dłoniach trzymając kefir z truskawek. Obok leży puste już opakowanie po czekoladzie, gdzieś tam dalej paczka chusteczek. Co z tego, że do pokoju zaglądają promienie słońca, sporo moje ciało i tak przeszywa zimny dreszcz. Mam ochotę wrócić do łóżka, wsadzić słuchawki w uszy i po sam czubek nosa przykryć się kołdrą.
|
|
|
|
Dodaj komentarz
